"The Umbrella Academy" jest adaptacją komiksu Gerarda Waya i Gabriela Ba stanowiącą odpowiedź na wycofywanie z Netfliksa filmów przez Disneya. Jednak czy mieszanka motywów, które już widzieliśmy wystarczy żeby zatrzymać subskrybentów i okaże się nowym hitem platformy?

"The Umbrella Academy": nowa propozycja Netfliksa

Narkoman Klaus (Robert Sheehan), nożownik Diego (David Castañeda), supersilny Luther (Tom Hopper), wpływająca na wolę innych Alison (Emmy Raver-Lampman) i podróżujący w czasie i przestrzeni Numer Pięć (Aidan Gallagher). Jest jeszcze pozbawiona mocy i odtrącana przez resztę Vanya (Ellen Page). Urodzeni w różnych zakątkach świata przez kobiety, które dzień wcześniej nie były nawet w ciąży i adoptowani przez ekscentrycznego miliardera Sir Reginalda Hargreevesa (Colm Feore) stają teraz przed misją uratowania świata 8 dni przed apokalipsą. Chwilę po adopcji gdy ojczym odkrył w dzieciach supermoce specjalnie dla nich założył szkołę Umbrella Academy, w której wychowywani przez androida-mamę doskonalili swoje umiejętności. W wyniku kłótni zerwali ze sobą kontakt na 13 lat i odseparowali się od traumatycznego dzieciństwa. Jednak po tajemniczej śmierci przybranego ojca wracają do domu i jednoczą siły, aby rozwiązać zagadkę. W międzyczasie z przyszłości powraca zaginiony Numer Pięć, który mimo mentalnego wieku nadal ma ciało 13 latka i poszukiwany jest przez płatnych zabójców.

I choć motyw powrotu do rodzinnego domu po latach oraz obecność superbohaterów przywodzi na myśl “The Hauting of Hill House” i “X-mena”, to propozycja Netfliksa stanowi nowość dla subskrybentów. Jest miksem science-fiction, świata magii i kina akcji z licznymi scenami strzelanin i bijatyk.