Cieszę się na czwarty sezon, bo uważam, że będzie najlepszy” – stwierdza Benjamin Caron, reżyser i producent wykonawczy „The Crown”. Po obejrzeniu najnowszego zwiastuna, wierzymy mu na słowo. Poprzednie sezony, choć były majstersztykiem, stanowiły rozbudowane preludium do rozdziału, na który od początku czekaliśmy z największym podekscytowaniem. To w nim pojawia się Diana Spencer i zmienia historię rodu Windsorów na zawsze, nadając jej kształt, który znamy dziś z rozkładówek gazet i portali plotkarskich. W roli księżnej zobaczymy nieznaną dotychczas aktorkę Emmę Corrin, która wykazuje duże podobieństwo do młodej Diany. Akcja serialu będzie rozgrywać się na przestrzeni 11 lat (od 1979 do 1990), gdy oczy całego świata były skierowane na małżeństwo Karola, a prasę elektryzowały coraz częstsze doniesienia o „tej trzeciej” – Camilli Parker Bowles. Miłosny trójkąt to jednak nie jedyny wątek, który uczyni ten sezon najlepszym spośród pozostałych.

"The Crown 4": Camilla i Diana

Zobacz: The Crown 4: Netflix ujawnił zdjęcia z najnowszego sezonu serialu!

Drugą kluczową postacią tego sezonu będzie „żelazna dama” – Margaret Thatcher. W tej roli wystąpi znakomita Gillian Anderson. Nie jest tajemnicą, że legendarna premier Wielkiej Brytanii nie pałała sympatią do królowej i vice versa. Ze zwiastuna można wywnioskować, że sceny spięć pomiędzy Thatcher a Elżbietą II, graną przez świetną Olivię Colman, będą jednymi z najbardziej intensywnych i najlepiej zagranych w historii serialu. Zobaczcie sami:

Jedno jest pewne: to będzie sezon silnych, charyzmatycznych kobiet, których niezłomność charakteru zmieniła bieg historii. Premiera "The Crown 4" już w tę niedzielę, 15 listopada. Nie możemy się doczekać!

A jeśli jeszcze nie widzieliście oficjalnego zwiastuna 4 serii "The Crown" - obejrzycie go tutaj >>>