4 maja uznaje się nieoficjalnie za święto wszystkich fanów „Gwiezdnych wojen”. W ramach „May the Fourth be with You” („Niech 4 maja będzie z tobą”) Disney podzielił się planami związanymi z nowymi projektami z uniwersum słynnej kosmicznej sagi. Najważniejsza z nich dotyczy Taikiego Waititiego, który zasiądzie na fotelu reżysera następnego kinowego filmu „Gwiezdnych wojen”. Twórca napisze również scenariusz wraz z Krysty Wilson-Cairns („1917”).

Waititi to już wyrobione nazwisko w Hollywood. Ma na koncie nie tylko Oscarowe „Jojo Rabbit”, ale także filmy na wskroś rozrywkowe jak „Thor: Ragnarok”. Przygotowuje także czwarty film o superbohaterze, „Thor: Love and Thunder”. Nowozelandczyk ma już konkretne doświadczenie w kręceniu blockbusterów, więc nic dziwnego, że Disney postawił na niego. Tym bardziej, że „Gwiezdny wojny” potrzebują zastrzyku świeżej krwi po mocno krytykowanym „Skywalker. Odrodzenie”. Osobliwe poczucie humoru tego twórcy może być pomocne.

ZOBACZ TEŻ: Brad Pitt, Joaquin Phoenix, Taron Egerton i Taika Waititi – jak noszą okulary przeciwsłoneczne? 

Ta informacja nie jest też zaskakująca, gdy weźmie się pod uwagę fakt, że Waititi miał już styczność z uniwersum „Gwiezdnych wojen”. Nakręcił ostatni odcinek pierwszego sezonu serialu „Mandalorian”. Ten został dobrze przyjęty, więc włodarze Disneya raczej nie musieli się zbyt długo zastanawiać nad swoją decyzją.

Gwiezdne wojny”: nowy serial

Na tym dobre informacje dla fanów sagi się nie kończą. Disney zatrudnił również Leslye Headland, współtwórczynię chwalonego „Russian Doll”, by stworzyła jeszcze niezatytułowany nowy serial. Będzie to trzeci serial ze świata „Gwiezdnych wojen”. Obecnie trwają prace nad drugim sezonem „Mandalorian” (rzecz jasna chwilowo wstrzymane z powodu koronawirusa), a także dwoma projektami, w których bohaterami są Obi-Wan Kenobi oraz Cassian Andor. Ciekawie zapowiada się w szczególności ten z Kenobim.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Star Wars (@starwars) Maj 4, 2020 o 9:03 PDT

Jak na razie nie znamy orientacyjnych dat premiery filmu Waititiego i wszystkich innych projektów. Ale jedno jest pewne – fani „Gwiezdnych wojen” mają na co czekać.