Na początek pytanie, które wypada zadać w kontekście Twojej kariery – ile czasu trzeba poświęcić na treningi, by zostać zawodowym graczem snookera?

Kiedyś słyszałem jak ktoś powiedział, że jest w stanie spędzić 5 czy 6 godzin dziennie przy stole i wydawało mi się, że żartuje. Jednak szybko zrozumiałem, że ja potrafię spędzić cały dzień przy stole i 6 godzin spędzonych w klubie nie robi na mnie wrażenia. Jeśli ktoś traktuje ten sport profesjonalnie to jest to dla niego po prostu praca. Trzeba spędzać te 40 godzin tygodniowo, chociaż licząc dodatkowy czas poświęcany na analizę i wyjazdy, to treningi i gra turniejowa pochłania bardzo dużo czasu. Podsumowując każdy gra tyle, ile uważa, ale nie da się ukryć, że trzeba swoje godziny przy stole treningowym spędzić, a kto ile i jak trenuje widać później na turniejach. Najlepsi na świecie trenują 6/7 godzin dziennie każdego dnia.

Wiele osób myli bilard ze snookerem – jaka dokładnie jest różnica w zasadach?

Główną różnicą jest wielkość stołu oraz kieszeni. Stół do snookera jest dużo większy niż bilardowy, a kieszenie są mniejsze niż bilardowe i mają inne wykroje. Właśnie te dwie rzeczy sprawiają, że snooker jest dużo trudniejszy od bilarda. Dużo większy stół i bardzo małe kieszenie to de facto dużo mniejszy cel i większa odległość. Dodatkowo bile są mniejsze: bila snookerowa ma 52,4mm średnicy, a bilardowa 57,2mm przez to kije też są nieco mniejsze (dotyczy tipa, czyli końcówki kija). W snookerze wbijamy bile czerwone naprzemiennie z kolorowymi i tak gromadzimy punkty.

Sposób gry również ma wiele różnic: w bilardzie wygrywa ten, kto wbije daną bilę. Przykładowo czarną ósemkę. W snookerze wygrywa ten, kto uzyska więcej punktów na koniec gry, niekoniecznie ten, kto wbije ostatnią bilę. Snooker jest dużo bardziej skomplikowaną grą pod kątem strategicznym i jedna partia trwa dłużej niż bilardowa.

Jak wygląda trening profesjonalnego gracza snookera? Opiera się tylko na rozgrywkach czy ćwiczy się także konkretne zagrania?

Zawodnicy trenują razem, po prostu grając mecze. Jest to bardzo ważny element treningu, jednak głównie należy trenować przy stole indywidualnie, trenując poszczególne aspekty gry, takie jak:

  • konkretne zagrania, układy bil na stole,
  • długie bile,
  • gra taktyczna,
  • czytanie gry,
  • powtarzające się schematy,
  • elementy techniczne.

Poza tym ważnym elementem jest analizowanie własnych treningów, sparingów oraz meczów turniejowych. Każdy ma swój indywidualny sposób na trening. Ja lubię zaczynać od tego samego ćwiczenia (układu bil), przechodząc do trudniejszych ćwiczeń i schematów, kończąc na elementach technicznych (poprawna postawa, odpowiednie wyprowadzanie kija). Wyboru, co danego dnia będę trenował, dokonuję na podstawie tego, który element mojej gry jest w danym momencie najsłabszy. Staram się trenować rzeczy, które sprawiają mi trudności, a nie te, które lubię najbardziej.

Czy snooker jest popularnym sportem w Polsce? Jak radzą sobie Polacy na arenie międzynarodowej?

Snooker zyskuje na popularności w ostatnich latach i jest obecnie jednym z najczęściej pokazywanym sportem w Eurosporcie. Liczba fanów regularnie śledzących ten sport jest bardzo duża i można ją liczyć w setkach tysięcy. Jednak moim zdaniem dużo osób oglądających mecze w telewizji nie próbuje swoich sił w klubie, a nawet jeśli to szybko się zniechęca, ponieważ jest to dużo trudniejsza gra niż się wydaje po tym jak ogląda się ją w telewizji.

Polacy w ostatnich kilku latach zdobywają regularnie medale na Mistrzostwach Europy i zajmują wysokie miejsca na zagranicznych imprezach, jednak mało kto o tym wie, ponieważ media wolą rozpisywać się o innych, bardziej popularnych w opinii publicznej, dyscyplinach. Ostatnim seniorskim indywidualnym medalem dla Polski jest moje Wicemistrzostwo Europy zdobyte na zawodach w Belgradzie w połowie 2019r. Jak na razie nie wiadomo czy zawody odbędą się w 2021r. trzeba czekać na rozwój sytuacji związanej z pandemią.

Mogłoby się wydawać, że na początku kariery snooker nie jest bardzo wymagającym sportem pod kątem finansowym. To prawda?

Faktycznie. Do rozpoczęcia swojej przygody ze snookerem wystarczy pójść do klubu, wynająć stół i już można grać – jest to koszt ok. 30zł za godzinę gry. Później, do regularnej gry wystarczy kupić swój kij, którego koszt też nie musi być duży. Większym problemem są koszty podróży, jeśli chcemy jeździć na zawody, które odbywają się w różnych miejscach w kraju. Później, na wyższym poziomie dochodzą koszty wyjazdów za granicę na turnieje trwające tydzień czy dwa. Koszty lotów, hotelu i wpisowego robią się duże, sięgają kilku tysięcy złotych.

Czy uważasz, że istnieje zestaw predyspozycji do uprawiania snookera? Jakie cechy posiadałby Twoim zdaniem idealny gracz?

Każdy może spróbować swoich sił, trzeba po prostu widzieć bile i móc złożyć się do stołu w półskłonie. Pamiętajmy jednak, że każdy jest innym człowiekiem pod kątem charakteru i to przekłada się na grę. Jedni są bardziej skłonni do ryzyka, inni mniej. Ktoś gra szybciej, ktoś wolniej. Głównymi cechami charakteru, które powinien mieć każdy to cierpliwość, zdolność do zachowywania zimnej krwi i umiejętność gry pod presją.

Jeśli chodzi o typowe aspekty gry snookerowej, które dobry zawodnik powinien mieć opanowane to według mnie liczy się: wbijanie bil przez cały stół, gra taktyczna oraz umiejętność podejmowania trudnych decyzji. Dlatego dużo uwagi w trakcie treningów poświęcam właśnie temu i dlatego są to moje najmocniejsze strony. Irlandzki trener PJ Nolan często żartował, że jest gotowy wziąć walizkę pełną pieniędzy i możemy iść pojedynkować się ze wszystkimi na świecie. Wtedy to właśnie ja jestem zawodnikiem wystawionym przez niego.

Obecnie coraz popularniejsze jest granie swoją przeciwną ręka tj. praworęczny zawodnik gra lewą. Aktualnie jestem jednym z niewielu zawodników regularnie grających lewą ręką na turniejach, będąc praworęcznym zawodnikiem.

Jednak to nie jest tak, że człowiek rodzi się z predyspozycjami do snookera. Wiadomo, są pewne cechy, które pomagają, ale nie ma przeciwskazań albo konkretnych fizycznych potrzeb. Tak jak niski koszykarz czy siatkarz będzie miał dużo trudniej, w snookerze cechy fizyczne nie mają większego znaczenia. Kiedy ja zaczynałem swoją przygodę ze snookerem moja skuteczność wynosiła dwa wbicia na godzinę, a postawa przy stole daleka była od ideału. Ważne jest, aby się nie zniechęcać - kiedy systematyczność i wytrwałość w treningu zaczynają przynosić efekty to naprawdę wspaniałe uczucie. Nawet Michael Phelps na początku nie był wspaniałym pływakiem, co więcej – jako dziecko nawet nie chciał wejść do wody. Samodyscyplina jest tutaj kluczem.

Wielu zawodników mniej popularnych w Polsce dyscyplin musi zmagać się z finansowymi trudnościami związanym z niewystarczającym wsparciem od państwa. Czy zawodników snookera także dotyczy ten problem?

To bardzo powszechny problem. Praktycznie wszystkie wyjazdy trzeba opłacać z własnej kieszeni i to nie jest rentowne. W 2019r. za zdobycie srebrnego i w 2020r. brązowego medalu na Otwartych Mistrzostwach Polski oprócz medalu i pucharu nie otrzymałem nic – na tym turnieju od kilku lat nie ma żadnych nagród finansowych, a wpisowe i koszty pobytu przez kilka dni w innym mieście musimy pokryć sami. Wyjazdy na Mistrzostwa Świata czy Europy też są opłacane z własnej kieszeni i czasem możemy liczyć na częściowy zwrot od Polskiego Związku. Nie jest to komfortowa sytuacja, kiedy jadąc na takie zawody, bardziej niż przygotowaniami i dobrym występem przejmujemy się tym, żeby było za co pojechać.

Na przykład na Mistrzostwa Europy w Serbii, gdzie ostatecznie zdobyłem srebrny medal, miałem nie jechać właśnie ze względów finansowych. Jednak postawiłem wszystko na jedną kartę: opłaciłem hotel, przeloty, wpisowe, miałem odłożone pieniądze na jedzenie i zostało mi dosłownie kilkanaście złotych. Ryzyko się opłaciło - zawody zakończyłem na dobrym miejscu, dostałem zwrot większości kosztów od Polskiego Związku oraz stypendium z Ministerstwa Sportu, a zainwestowane kilka tysięcy zwróciły się. Gdybym jednak skończył np. dziewiąty to już nie miałbym więcej środków na kolejne turnieje. Taka jest rzeczywistość, czasem jeździmy na zawody myśląc, że mogą to być nasze ostatnie Mistrzostwa Europy.

Jedyną szansą na poprawę tej sytuacji jest znalezienie sponsora. Na szczęście środowisko biznesu w Polsce powoli zaczyna interesować się snookerem. Logo na kamizelce dobrze wyeksponowane podczas kilkugodzinnego meczu w telewizji jest dobrą opcją reklamową w przeciwieństwie do np. skoków narciarskich, gdzie lot zawodnika trwa kilkanaście sekund, a jedno logo tonie w morzu innych. Turnieje są transmitowane w różnych stacjach, co może przekładać się na wartość marketingową.

Jakie cele sportowe stawiasz przed sobą na kolejne kilka lat?

Najważniejszym celem na najbliższe lata są regularne wyjazdy na Mistrzostwa Europy i inne zagraniczne turnieje, w których zwycięstwo otwiera drzwi do Main Touru, gdzie zdobywa się możliwość do regularnego występowania w turniejach telewizyjnych oglądanych przez miliony na całym świecie i rywalizowania z najlepszymi zawodnikami na świecie.

Więcej informacji na temat kariery i planów Pawła Rogozy można szukać na jego stronie internetowej www.pawelrogoza.pl