Nike kilka ostatnich lat poświęciło udanej próbie przeniknięcia do świata kobiet. Efekt? My złapałyśmy się na tym niedawno - od rana do wieczora żyjemy na planecie Nike. O 8.00 wskakujemy w Air Maxy, które lubią się nawet z naszymi sukienkami do pracy, w ciągu dnia sprawdzamy punkty aktywności na Nike Fuelbandach, a wieczorem robimy coraz lepsze dystanse w superlekkich ciuchach i butach marki, jednocześnie zerkając na aplikacje z rodziny Nike+. Koncern, opiekując się dziewczynami kompleksowo, w ciągu roku na damskiej kolekcji zarobił 5 miliardów dolarów. I nie odpuszcza tematu. Nowości na wiosnę-lato 2015 udało nam się zobaczyć na konferencji w Stambule, na którą zaproszono kobiece media i blogosferę z Europy Środkowo-Wschodniej.

Nike Women i Ania Lewandowska w Stambule

Nike jest kobietą

Co robi współczesna aktywna dziewczyna? Pracuje, zdrowo je (a przynajmniej się stara), trenuje, biega, dobrze wygląda. I robi to szybko, bo jedyny deficyt, na który cierpi to brak czasu. Co więc robi Nike, żeby jej towarzyszyć? Wyciąga cały arsenał swoich produktów - począwszy od ultralekkich butów Flyknit, przez aplikację NTC z prywatnym treningiem w telefonie aż po maratony i wspólne treningi organizowane w wielu miejscach na całym świecie. Ten w Stambule poprowadziła Anna Lewandowska (która na tę okazję przygotowała też specjalne menu - przepisy znajdziecie tu).

Trening Nike NTC z Anną Lewandowską

W Pałacu Esmy nad Cieśniną Bosfor ćwiczenia wykonywałyśmy w parach. Bo nic tak nie motywuje, jak grupa dziewczyn z tym samym celem postawionym przed sobą. I nie chodzi o rywalizację. "Nie ścigaj się z nikim. Bądź lepszą wersją siebie". Właśnie to na konferencji prasowej marki wielokrotnie powtórzyły zaproszone przez Nike Anna Cziczerowa (rosyjska lekkoatletka, mistrzyni olimpijska z Londynu) i Naz Aydemir Akyol (turecka siatkarka, rozgrywająca w reprezentacji Turcji).

Naz Aydemir Akyol i Anna Cziczerowa z Nike Women w Stambule

Pro Hero 

Nowa kolekcja marki w Stambule

Co nowego pojawi się w kolekcji Nike wiosną? Multikolorowe ubrania, legginsy z wysokim stanem rzeźbiące sylwetkę, oddychające topy. Ale to biust aktywnych dziewczyn najbardziej skupia uwagę projektantów marki. Rodzina kultowych staników Nike, nad którą specjaliści pracowali kilka lat, powiększa się o model Pro Hero z najwyższym jak do tej pory poziomem podtrzymywania biustu.

Nike Pro Hero Bra

Jego miseczki przypominają te z uwielbianego Pro Rival Bra, ale do sportowego kroju pleców typu U dodano solidną zapinaną spinkę wzorowaną na klasycznych haftkach w tradycyjnej bieliźnie. To one ułatwiają zapinanie i zdejmowanie stanika, który został wykonany z ciasno tkanego nylonu zapewniającego perfekcyjne dopasowanie. Dodatkowo, z boku pod pachami Pro Hero ma „skrzydełka”, które odpowiednio zakrywają biust i zapewniają wygodę ruchu. Wszystko to jest dostępne aż w dwudziestu rozmiarach!

– Stanik sportowy to jeden z najważniejszych elementów ubioru każdej aktywnej kobiety – mówi Julie Igarashi, VP Creative Director Women’s Training. – Dopasowanie i komfort jaki oferuje może mieć istotny wpływ na to, jak wygląda nasz trening, czy wykonując go jesteśmy w stanie dawać z siebie wszystko. Dlatego też intensywnie pracujemy nad każdym szczegółem, tak, aby wyeliminować ryzyko otarć i podrażnień, a jednocześnie zapewnić odpowiedni poziom podtrzymywania biustu.

Słowa Julie poparte są dwuletnimi pracami w obszarach projektu, innowacji i badań, prowadzone we współpracy z Uniwersytetem w Loughborough oraz laboratorium Nike Explore Team Sport Research Lab. W obydwu ośrodkach przeprowadzono ponad 600 godzin testów biomechanicznych. Dzięki nim uzyskano dokladną wiedzę na temat tego, jakie ruchy wykonuje biust podczas uprawiania różnego rodzaju aktywności sportowych.

To, co kochamy najbardziej - buty!

Nike Free 3.0 Flyknit

Nike rozwija segment obuwia sportowego o nowe modele z użyciem nowoczesnych technologii. Ale projektanci są maksymalnie skupieni także na trendach mody. Buty są multikolorowe i wiele z nich po prostu świetnie wygląda także w stylizacjach na co dzień. W Stambule pokazano sprężyste Zoom Vomero 10 i nową hybrydę - Nike Flyknit Lunar 3, w których połączono piankową amortyzację Lunarlon z wyjątkowo lekką i wytrzymałą technologią Flyknit.

Nike Flyknit Lunar 3

Dzięki temu powstały buty, które do stopy dopasowują się jak skarpetka, a ich podeszwa odwzorowuje poziom nacisku stopy na podłoże. Cholewka Nike Flyknit Lunar 3 posiada gęstszą strukturę splotu w rejonie pięty, zapewniającą idealne wsparcie. Z kolei na poziomie śródstopia włókna Flyknit są luźniej tkane, co gwarantuje dobrą wentylację i elastyczność. Co więcej, jej specjalnie uformowany profil zintegrowano z językiem, co wraz z wyściełanym kołnierzem zapobiega przesuwaniu się stopy wewnątrz buta. Podeszwa wykonana z pianki Lunarlon została uzupełniona o bieżnik z wytrzymałej gumy, oferując miękki i jednocześnie sprężysty krok. – Nike Flyknit Lunar 3 to przepis na bieg idealny: lekki, świetnie dopasowany, z wysokim poziomem wsparcia i miękką amortyzacją podczas całego treningu – powiedział o nowym modelu Rob Williams, Senior Design Director w Nike Running Footwear.

Na deser - urodziny Air Maxów!

Urodziny Nike Air Max

To te buty nosimy i do podartych jeansów i do eleganckich płaszczy. Dzięki modzie ulicy Nike podbiło serca fashionistek, a Air Maxy są wśród bestsellerów wszystkich internetowych platform e-commerce na świecie. W tym roku mija 28 lat od premiery Air Max 1, za którymi stoi człowiek od "butów z okienkiem" - Tinker Hatfield. Z tej okazji Nike odwołuje się do tajemniczej idei Air Max Zero, od której wszystko się zaczęło. Szukając inspiracji do podkreślenia obchodów drugiej edycji Air Max Day, zespół projektowy Nike Sportswear natknął się właśnie na zapomniany rysunek Hatfielda. Szkic modelu  leżał w archiwum w cieniu "jedynki" i trafił w ręce Graema McMillana, projektanta marki, któremu powierzono projekt pod kryptonimem "Zero". 

– Widzieliśmy tam wczesne prototypy Air Max, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Przypominało to wykopaliska archeologiczne, zwłaszcza jeśli chodzi o te wersje, których nie widział nikt poza kilkoma pracownikami Nike. Po dotarciu do pierwotnego szkicu, zespół projektowy nie miał wątpliwości, że warto go wykorzystać. Czułem wielką odpowiedzialność, by nie zniekształcić idei projektu, a jednocześnie wzbogacić go o element innowacyjności, wykonując buta przy użyciu technologii, które były nieosiągalne w 1987 roku.

Nike Air Max - anatomia powietrza

Aby wcielić w życie koncept Hatfielda, McMillan użył najbardziej innowacyjnych rozwiązań z arsenału Nike, m.in. podeszwę Air Max 1 Ultra wraz z nową konstrukcją z pianki Phylon czy zgrzewanymi panelami cholewki.

– To bardzo udany but – mówi Hatfield. – Wykonany na bazie nowoczesnym materiałów i rozwiązań konstrukcyjnych. Myślę, że był to jedyny sposób, aby go stworzyć. Przeszłość to przeszłość. Dzisiaj to dzisiaj. Jeśli dałbyś mi teraz ten projekt, wybrałbym zapewne te same materiały, których użyli projektanci Nike – kontynuuje McMillan.

But Air Max Zero będzie dostępny w przedsprzedaży na wybranych rynkach od 22 marca
za pośrednictwem nike.com/Sportswear. Od 26 marca będzie można go kupić w wybranych sklepach Nike Sportswear.

Chcecie zobaczyć więcej? Zajrzyjcie do naszej galerii zdjęć ze Stambułu >>