Ryan Gosling ma szczęście do dobrych filmów. 36-letni Kanadyjczyk może pochwalić się Złotym Globem za "La La Land" (oraz nominacją do Oscara), świetnymi komediami ("Kocha, lubi, szanuje", "Nice Guys. Równi goście"), czy rolą w słynnym "Pamiętniku", "Drive" i "Fanatyku". W jego filmografii znajdziemy również takie produkcje jak: "Big Short", "Drugie oblicze", "Idy marcowe", "Blue Valentine", "Miłość Larsa", "Szkolny chwyt". Do tej listy możemy teraz dodać "First Man".

"First Man" to opowieść biograficzna o Neilu Armstrongu (w tej roli zobaczymy właśnie Ryana Goslinga) i jego podróży na Księżyc. Produkcja skupi się na wydarzeniach od 1961 do 1969 roku. Za reżyserię odpowiadać będzie Damien Chazelle ("La La Land", "Whiplash"). Przypomnijmy, Neil Armstrong to pierwszy człowiek, który stanął na Księżycu. Wypowiedział wtedy słynne zdanie: "To jest mały krok człowieka, ale wielki skok dla ludzkości". Amerykański astronauta, dowódca misji Apollo 11 zmarł w 2012 roku.

Premiera zapowiedziana jest na październik 2018 roku.