Rosamund Pike to aktorka znana z m.in. filmu Davida Finchera „Zaginiona dziewczyna" oraz  „Śmierć nadejdzie jutro”. Historia, którą opowiedziała w mediach dotyczy właśnie castingu do roli dziewczyny Bonda, w którym wzięła udział. W wywiadzie dla The Independent aktorka opowiedziała, że została poproszona o rozebranie się do bielizny. Rosamund Pike podczas castingu miała na sobie wieczorową sukienkę swojej babci, która była z zawodu śpiewaczką operową. Ekipa zaproponowała jej założenie innej sukienki, która według Rosamund przypominała "trzy sznurki". Aktorka zmieniła kreację, ale odmówiła rozebrania się do bielizny. 

Już jest! Nowa piosenka Billie Eilish do Jamesa Bonda. Posłuchaj "No Time to Die >>

"No time to die": zobacz pierwszy teaser nowego Bonda! >>

Nowy Bond z pewnością nie będzie kobietą - ujawnia producentka filmu o agencie 007. Dlaczego? >>

Założyłam więc jakąś połyskliwą, cienką sukienkę, czy cokolwiek wtedy mi kazano założyć, ale nie rozebrałam się. - powiedziała w wywiadzie.

Po mimo odmowy, aktorka dostała wymarzoną rolę i wcieliła się w postać Mirandy Frost w "Die Another Day". To był przełom w jej karierze. Teraz aktorka współpracuje z Marjane Satrapi przy produkcji "Radioactive". To ekranizacja komiksu Lauren Redniss o życiu Marii Skłodowskiej-Curie. Historia będzie skupiać się na miłości Piotra i Marii oraz ich odkryciach, które zmieniły XX wiek. Opowieść o małżeństwie noblistów nie będzie animacją, ale klasyczną produkcją z aktorami.