Pamiętacie rosyjski zespół Pussy Riot? Radykalna grupa feministyczna powraca w wielkim stylu, nie bojąc się podejmować kolejnych, trudnych tematów. Ich nowy kawałek "Straight Outta Vagina" powstał przy współpracy z Dave'em Sitekiem, producentem muzycznym oraz gitarzystą bandu TV on The Radio. W wideo promującym kawałek gościnnie wystąpili Desi Mo oraz Leikeli47. Tekst piosenki i teledysk prowokują - jak wskazuje sam tytuł, uwaga skierowana jest na kobiecą waginę. A dosłownie siłę, jaką ma płeć piękna. Dziewczyny rzucają buntownicze hasła, że w kobietach jest moc i to one rządzą światem. W końcu każdy z nas przyszedł na świat z tego samego miejsca...Czy właśnie dlatego nie zasługujemy na prawo do decydowania o sobie? Klip powstał w hotelu w Los Angeles. Pojawiają się w nim motywy sakralne, dmuchane zabawki i narciarskie maski. Akcja toczy się głównie w toalecie, gdzie dochodzi do zamiany ról. Kobiety tańczą przy pisuarach, a mężczyźni siedzą na ubikacji. Na stopach mają szpilki i zakładają nogę na nogę.

W odważnym filmiku wystąpiła sama Nadia Tołokonnikowa, przebierając się za zakonnicę. To jedna z działaczek Pussy Riot, która przed paroma laty została skazana na więzenie przez rosyjski rząd. Teraz śpiewa "If your vagina lands in prison, then the whole world’s going to listen", by podkreślić, że jej wyrok odbił się echem na cały świat i dzięki temu zwrócił uwagę na problemy płci żeńskiej w jej kraju. Tekst nowej piosenki można odwołać do wielu aktualnych spraw. Zarówno Czarnego Protestu, jak i ostatniej afery związanej z Donaldem Trampem. Wczoraj światło dzienne ujrzało kolejne wideo Pussy Riot "Organs", które sprzeciwia się inwigilacjom rządowym i odbieraniu kobietom praw do aborcji. Feministki uderzają ze zdwojoną siłą!

Pussy Riot "Straight Outta Vagina" - WIDEO:

  

Pussy Riot "Organs" - WIDEO: