Nie zdziwimy się, jeśli premiera tej kolekcji spowoduje, że do butików Orskiej zaczną przybywać pielgrzymki. W końcu nie bez kozery linia ma w tytule "Niebo"... Nas osobiście jednak przekonuje otrzejszy klimat tej biżuterii, bliższy obrazom raju i piekła z malarstwa Hieronima Boscha niż z książeczek do nabożeństwa.

Jeśli pojawia się tu sznur pereł, to jest czarny niczym smoła, drapieżny i najeżony metalicznymi kolcami. To nimi poprzetykane są bransoletki, to one oprawiają kolczyki i naszyjniki. Wszystko prezentuje się dość agresywnie. Na tyle, że nie mamy wątpliwości, jakiej kobiecie projektantka dedykuje nową kolekcję:

"To silna i zdecydowana kobieta. Lubi, kiedy wszystkie oczy skierowane są wyłącznie na nią, ale tylko wybranym pozwala się zbliżyć. Jest stanowcza, potrafi bronić swojego zdania, nie boi się ryzykować... Kiedy potrzebuje dopełnienia nieskazitelnego minimalizmu, sięga po niebiańsko kremową i delikatną wersję biżuterii. Bransolety i kolczyki bronią się wtedy złotymi kolcami ukrytymi wśród pereł. Tak powstaje szykowna elegancja z ziarnem pieprzu" - opowiada Orska.

W galerii znajdziecie nasze typy z "Piekło, Niebo", a fashionowym pielgrzymkom przypominamy adresy butików projektantki:

Mokotowska 26/Warszawa, Stary Browar/Poznań i Orska.pl.