Paris Fashion Week zamienił się w Tour de France, a wszystko za sprawą jednego niepozornego dodatku: okularów przeciwsłonecznych. Charakterystyczne rowerowe szkiełka - wielkie i szerokie, okalające twarz i których pomarańczowy kolor przypomina rozlaną benzynę, nosili na wybiegu modele i modelki na pokazach Acne i Vetements. To propozycja na sezon wiosna-lato 2019, ale ci, którzy szybko wyłapują trendy, już teraz rzucili w kąt wąskie okulary i kocie oprawki. "Cycling sunglasses" dumnie nosi Bella Hadid, a Kim Kardashian kupiła od razu trzy pary, w tym jedną w wersji mini, którą podarowała swojej córce North West.

Athleisure ma się już w modzie całkiem nieźle, bo przecież od wielu sezonów projektanci czerpią inspirację z dyscyplin sportowych. Wybieramy w sklepach dresowe bluzy, legginsy do jogi, czapki z daszkiem i sneakersy bez żadnego zastanowienia. Argumenty wygoda plus wygląd przekonują wszystkich. Nawet nylonowe spodenki rowerowe przed kolano odnalazły swoje miejsce w codziennych stylizacjach - z białą koszulą i eleganckimi klapkami. A okulary przeciwsłoneczne na rower? Chronią przed wiatrem, słońcem, dobrze trzymają się na nosie i świetnie sprawdzają się na peletonie, ale ich estetyka jest wątpliwa, nawet jeśli fotografują się w nich siostry Hadid

Wiemy jednak, kiedy warto zdecydować się na taki model. Jeśli tylko chcecie celowo zwrócić na siebie uwagę albo planujecie zostać zawodowym kolarzem (wtedy na pewno warto przyjrzeć się markom Alpina, Rapha, MAAP i CHPT3). W innej sytuacji pozostaje nam mieć nadzieję, że gogle przydadzą się na Tygodniach mody, bo może szybciej uda się dotrzeć z jednego pokazu na drugi właśnie rowerem niż taksówką. 

Przeciwsłoneczne okulary rowerowe są dość ekscentryczne, więc chyba nie zaliczą dystansu dłuższego niż jeden sezon. Chociaż może się mylimy i uda im się powtórzyć sukces "brzydkich sneakersów"?