Niestety, kolejna osoba ze świata mody przegrała walkę z koronawirusem. Kilka miesięcy temu donosiliśmy o śmierci włoskiego projektanta Sergio Rossi, dziś - Kenzo Takady. 81-letni Japończyk stał za modowym imperium Kenzo należącym do koncernu LVMH. Projektant zmarł w niedzielę 4 października, w szpitalu w Neuilly-sur-Seine na skutek zarażenia wirusem COVID-19.

Takada urodził się w Japonii, lecz w 1964 roku wyemigrował do Paryża, gdzie zaczęła się jego kariera. W 1970 założył autorską markę, którą opatrzył swoim nazwiskiem. Projekty Kenzo słynęły z wyrazistej kolorystyki oraz wibrujących printów. Sam projektant przeszedł na emeryturę w 1999 roku i zajął się innymi aktywnościami, m.in. założył luksusową markę K-3 oferującą produkty do domu.

"Kenzo Takada był niesamowicie kreatywny. Jego przebłysk geniuszu pozwolił mu wykreować nową artystyczną i barwną opowieść łączącą Wschód i Zachód - jego japońskie korzenie i życie w Paryżu" - napisał w oświadczeniu Jonathan Bouchet Manheim, CEO marki K-13. "Z początku sprawiał wrażenie nieśmiałego i cichego, ale w rzeczywistości tryskał humorem. Był hojny i zawsze wiedział, jak opiekować się ludźmi bliskimi jego sercu. Miał wielki apetyt na życie... Kenzo Takada był przykładem osoby, dla której życie było sztuką".

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez KENZO (@kenzo) Paź 4, 2020 o 9:27 PDT