Wczoraj w nocy w sieci zawrzało: Nicolas Ghesquière mianowany nowym dyrektorem kreatywnym Louis Vuitton! Okazuje się jednak, że pierwsze oficjalne potwierdzenie decyzji domu modyto tylko fałszywy alarm. Oryginalnym źródłem plotki jest witryna magazynu MEN's Folio, która uruchomiła reakcję łańcuchową. Kilka prestiżowych serwisów internetowych podało informację jako potwierdzoną, co z kolei sprowokowało holding LVMH do wydania oświadczenia zaprzeczającego doniesieniom. Najprawdopodobniej to tylko gra na czas - tak naprawdę Ghesquière nie ma kontrkandydata na tak prestiżowe i odpowiedzialne stanowisko. Inni projektanci z czołówki mają jeszcze kilka lat do końca kontraktów albo właśnie podpisali nowe. Godnym kandydatek byłby Chistopher Kane, rozpatrywany w niedawnej rekrutacji u Diora, jednak związał się biznesowo z koncernem Kering (dawniej PPR), najważniejszym konkurentem LVMH. Nicolas Ghesquière z Keringiem  jest w stanie wojny (sądowej) - rozstanie z Balenciagą nie było przyjacielskie.

Będziemy informować Was na bieżąco o rozwoju sytuacji w LVMH Moët Hennessy. Odejście Marca Jacobsa po prawie 17 latach to ostatnio najbardziej szokująca informacja ze świata mody. (Dowiedz się, czemu Marc Jacobs opuścił Louis Vuitton >>>)