Nie chipsy, burgery czy ociekające tłuszczem frytki mogą być najniebezpieczniejsze dla zdrowia. Okazuje się, że w opakowaniach fast foodów kryją się znacznie gorsze substancje. Na chwilę zapomnij o tonie cukru oraz tłuszczu trans schowanej w ulubionych przekąskach. Naukowcy z Berkley University w Kalifornii odkryli, że w papierze i pudełkach, w których serwuje się wysoko przetworzoną żywność, znajdują się związki fluorowe. To toksyczne substancje często wchodzące w skład środków owadobójczych. Nie trudno zatem domyślić się, że bardzo negatywnie wpływają na zdrowie. 

Dlaczego takie związki znajdują się w opakowaniach fast foodów? Dzięki nim jedzenie utrzymuje świeżość i ciepło przez dłuższy czas. Niestety, substancje te przenikają do żywności, a następnie do naszego organizmu. Szczególnie, gdy posiłek poleży dłużej w tych opakowaniach "na wynos". Pod lupę wzięto 400 różnych rodzajów opakowań z popularnych, amerykańskich restauracji fast food. Niestety, aż 46% papieru i 20% pudełek do żywności zawierało toksyczne substancje. Najgorsze okazały się być opakowania na słodkie desery oraz wypieki. Zaraz po nich w rankingu znalazł się papier, w którym serwuje się burgery czy kartonik na frytki. Jedynie w papierowych kubkach na napoje nie znaleziono żadnych toksyn. Zatem w restauracji fast foodzie woda na wynos będzie jedynym, słusznym wyborem. Zarówno dla zdrowia, jak i pięknej sylwetki! 

Jak zjeść "zdrowo" w restauracji fast food? Przeczytaj >>