W ciągu ostatnich lat zarost zmienił się z rzeczy pozwalającej oszczędzać pieniądze i czas (nie każdy jest fanem codziennego golenia się) w coś, co wyraża konkretny styl mężczyzny. Broda może zmienić kształt twarzy, a co za tym idzie, całkowicie przekształcić to, jak wygląda facet w jeansach, T-shircie lub garniturze. Kilka wąsów tu i ówdzie może sprawić, że chłopięca twarz będzie wyglądała na starszą. Zarost odwraca także uwagę od przerzedzonych włosów na naszej głowie lub ukrywa rzeczy, których nie chcemy pokazywać.

To co odróżnia dzisiejszą popularność brody od ostatniego razu, gdy była modna (w latach 70.), to nie tylko różnorodność stylów, z którymi mężczyźni mogą eksperymentować i liczba dostępnych produktów do pielęgnacji twarzy, ale także stosunek kobiet do nich. Ostatnia ankieta YouGov pokazała, że jedynie jedna trzecia młodych kobiet woli mężczyzn bez jakiegokolwiek zarostu.

Brodzie pomógł również fakt, że tak wielu celebrytów nie chodzi dziś gładko ogolona. Spróbujcie wyobrazić sobie Drake'a, Idrisa Elbę lub Davida Beckhama bez zarostu. Nie da się? To właśnie dowód na to, jak mocno broda jest osadzona w świadomości publicznej.

Jedyne pytanie, jakie mężczyzna musi sobie dziś zadać na temat zarostu związane jest z jego typem. Bez względu na to, czy jesteś miłośnikiem zarostu, który ma ochotę na zmianę stylu, czy zamierzasz po raz pierwszy w życiu wyhodować brodę, w kilku artykułach przedstawiamy style, które mogą pasować zarówno do twojej twarzy, jak i osobowości. W pierwszym tekście omawialiśmy kilkudniowy zarost, w drugim kozią bródkę, w  trzecim krótką brodę i długie wąsy, w czwartym krótką brodę, w piątym pełną brodę, w szóstym na drwala, w siódmym brodę na szlachcica, w ósmym było małe odstępstwo od reguły, bo zamiast brody były wąsy w stylu Salvadora Dalego, w dziewiątym tekście był kaczy kuper, a w dziesiątym broda French Fork. Teraz przyszedł czas na brodę a la Van Dyke.

Broda męska a la Van Dyke

Van Dyke to jeden z najciekawszych i najbardziej eleganckich stylów brody. Jest również jednym z najstarszych, bowiem jego początki sięgają w XVII wieku. Spopularyzował go flamandzki malarz Antoon van Dijk (znany też jako Anthony Van Dyck) i to właśnie od niego pochodzi nazwa tego typu zarostu. Stawiając na tę brodę, nie musisz się martwić, że będziesz wyglądał jak ktoś z dawnych stuleci lub jak osoba, która nosi zacofany styl. W rzeczywistości broda a la Van Dyke może poprawić twój wygląd i sprawić, że będziesz prezentować się mądrzej. A nutka ekscentryzmu nikomu nie zaszkodzi.

Zarost a la Van Dyke to połączenie brody i wąsów. Policzki pozostawia się gładkie. Styl można uznać za wariację koziej bródki. Wąsy nie są połączone z brodą. Interesującą rzeczą w tym typie zarostu jest to, że masz kilka opcji wyboru, jeśli chodzi o stylizowanie wąsów. Możesz je zawijać lekko do góry, kierować na dół albo trzymać w trochę bardziej wygolonym stanie. Fanami brody a la Van Dyke są chociażby Pierce Brosnan, Christian Bale i Johnny Depp.

Warto wspomnieć, że styl ten będzie najlepiej pasował do twarzy okrągłej, bowiem pozwoli stworzyć wrażenie bardziej smukłego kształtu.

Jak utrzymywać brodę a la Van Dyke?

Pierwszą rzeczą, którą musisz zrobić, to zapuścić trochę dłuższą brodę i wąsy. Daj sobie na to co najmniej 2–3 tygodnie. Kiedy już uzyskasz pożądany efekt, to będziesz gotowy do stylizacji na Van Dyke’a.

Zacznij od wybrania nasadki do trymera o odpowiedniej długości do przycinania. Następnie wyrównaj długość zarost.  Przycięcie włosów przed goleniem może być pomocne w zmniejszeniu szarpania i ciągnięcia podczas samego golenia oraz zapobiegnie zapchaniu się ostrzy maszynki.

Kolejnym krokiem jest doprecyzowanie kształtu brody. Zdejmij nasadkę z grzebieniem i przytnij zarost. Aby osiągnąć najlepszy rezultat, przytnij włosy na szyi i na policzkach krócej. Jednak musisz uważać, aby nie przyciąć za dużo, gdy próbujesz wyrównać zarost. Następne opłucz twarz ciepłą wodą, aby nawilżyć włosy i przygotować je do golenia. Nałóż żel do golenia na te obszary twarzy, które zamierzasz całkowicie wygolić. Nie trzeba raczej przypominać, że nie warto golić się bez żelu.

Musisz pamiętać przy tworzeniu tego stylu, by wąsy nie przyczepiały się do brody. Szukaj symetrii, aby utrzymać linię prostą. Uważaj też, by nie zgolić krótkiej brody pod środkiem dolnej wargi. Mogłoby to mocno popsuć efekt. Jeśli chcesz stylizować wąsy, co jest akurat rekomendowane, to skorzystaj z wosku do wąsów. I tyle. Nie jest to zbyt wymagający styl brody. Później wystarczy dbać tylko o przycinanie i golenie odpowiednich miejsc na twarzy.