Nie będzie żadnej przesady w stwierdzeniu, że urodzony w 1948 roku Jeremy Irons to jeden z najwybitniejszych angielskich aktorów w historii. Jednak przez długi czas nie był gwiazdą, którą utożsamia się chociażby z hollywoodzkimi filmami. W latach 80. grywał głównie w ambitnych i mniej znanych produkcjach oraz na deskach teatru, co przyniosło mu wielkie uznanie wśród krytyków. Tak naprawdę dopiero Oscar za rolę w filmie „Druga prawda” sprawił, że jego nazwisko zaczęło pojawiać się w wysokobudżetowych tytułach jak „Szklana pułapka 3” czy „Królestwo niebieskie”.

Irons to przy tym aktor, który gra naprawdę dużo. Widzimy go zarówno w filmach, jak i w serialach. Właściwie nie sposób za nim nadążyć. Jego role bywają różne – wszystko zależy od produkcji, w której występuje. To ktoś, kto potrafi dobrze odnaleźć się zarówno w szmirowatych dialogach, jak i żałobnym monologu; umie być nie tylko sympatyczny, ale także i wstrętny. Jego wszechstronność i ekranowa prezencja jest niebywała – pod tym kątem przypomina innego wielkiego aktora, czyli Daniela Day-Lewisa. A wszystko spaja jego słynny głos – z jednej strony głęboki i posępny, a z drugiej gładki jak jedwab. Najsłynniejszym przykładem użycia tego głosu jest jego praca przy „Królu Lwie” (podłożył głos Skazie). Ale nasza lista skupia się na rolach aktorskich, które pokazują w pełni talent Ironsa.

ZOBACZ TEŻ: „Watchmen” – HBO pokazało zwiastun mrocznego serialu o superbohaterach. Jeremy Irons w obsadzie

Oczywiście nie mogliśmy zawrzeć wszystkich dobrych kreacji aktora, bo lista musiałaby się solidnie rozrosnąć. I są spore szanse, że dorzucimy do niej występ z serialu „Watchmen”. Fragmenty z Ironsem są wybornie dziwnie. Widać, że aktor z przyjemnością odgrywa ikonicznego złoczyńcę. Nie pierwszy raz zresztą.