Najlepsze książki na wieczory w domu

Ewa Stępień, redakcja elle.pl: Lawrence Block, "W świetle i mroku. Opowiadania inspirowane malarstwem Edwarda Hoppera"

Nie jest to żadne nowe wydanie, a samą książkę dostałam kilka miesięcy temu na urodziny. Ta antologia zawiera opowiadania inspirowane malarstwem Edwarda Hoppera. Amerykanin w swojej twórczości pokazywał przygnębiający obraz miast i zagubionych ludzi. To samo przeżywamy właśnie teraz, gdy ulice są puste, a my nie wiemy co ze sobą... 

Agnieszka Wróbel, redkacja elle.pl: Sally Rooney "Normalni ludzie"

To jedna z najgłośniejszych książek 2018 roku. Jej autorka została nazwana "Salingerem dobry Instagrama". "Normalni ludzie" opowiada o nastoletnich bohaterach Connellu i Marianne, którzy próbują znaleźć miłość we współczesnym, zhierarchizowanym świecie. Powieść otrzymała nominację do Bookera w 2019 roku. Niedawno stancja BBC ogłosiła, że historia "Normalnych ludzi" zostanie przeniesiona na mały ekran, a wyreżyseruje ją Lenny Abrahamson.

Marta Krupińska, szef działu urody: „50 twarzy Tindera”, Joanna Jędrusik

Seksu czy sensu – czego szukamy na najpopularniejszej aplikacji randkowej? Autorka przez dwa lata umawiała się z facetami ­poznanymi na Tinderze. Bywało różnie: raz śmiesznie, raz strasznie. Taka jest też ta książka – czyta się ją jednym tchem, wybuchając śmiechem i tłumiąc łzy. (Książki na lato)

Beata Tadla: "Miłość w czasach zarazy",  Gabriel García Márquez

Lubię książki o miłości. Tej prawdziwej, nielukrowanej, jaką przedstawia Márquez w „Miłości w czasach zarazy”. Niezwykła powieść o mężczyźnie, który czeka na miłość swojego życia 50 lat. Dopiero kiedy ona zostaje wdową, zaczynają być razem. Ta książka pokazuje, że miłość nie zna granic, może istnieć w każdym wieku. Kiedy czytałam ją w liceum, była jedną z niewielu, którą wyobrażałam sobie jako film. Po latach powstał z Javierem Bardemem w roli głównej. Obejrzałam go oczywiście. Jest świetny. Dokładnie tak wyobrażałam sobie tę historię w detalach, kiedy ją czytałam. (Książki mojego życia)

Aleksandra Zawadzka, elle.pl: Anthony Holden, Ben Holden  "Poems That Make Grown Women Cry"

W 2020 roku poezja to znów nośny temat: sięgają po nią projektanci, tacy jak Pierpaolo Piccioli z Valentino, zdaje się, że muzycznie chętniej cenimy słowo i świetnych tekściarzy, poetki to nowe it girls (zwróćcie uwagę na popularność Rupi Kaur czy Grety Bellamaciny). Prawda jest taka, że dziś wierszy potrzebujemy jak nigdy dotąd - tej szczerości w mówieniu o uczuciach i przeżyciach, pojmowania świata przez pryzmat słów, a nie tylko obrazów oraz kojenia umysłu. Ostatnio nie rozstaję się z książką "Poems That Make Grown Women Cry", która spełnia te wszystkie wymagania. Jej autorzy poprosili setkę kobiet - związanych z literaturą, sztuką, filmem czy prawami człowieka - o wskazanie wierszy, które na długo wyryły się w ich pamięci. W tej zaskakującej i bardzo szczerej antologii o emocjach za pomocą poezji mówią między innymi aktorki Judi Dench i Michelle Williams czy dziennikarka Tina Brown, a amerykańska piosenkarka Joan Baez oraz powieściopisarka Elena Ferrante opowiadają, jakie teksty wzruszają je do łez. W zbiorze znajdziecie obok siebie poezję Sylvii Plath, Pabla Nerudy, Johna Lennona, Emily Dickinson, Williama Szekspira i Warsan Shire, a rozpiętość tematyczna wybranych utworów nie mieści się w sztywnych ramach. 

Najlepsze książki na wieczory w domu

Zofia Chylak, projektantka: "Stulecie chirurgów", Jürgen Thorwald

Odkąd pamiętam, miałam poczucie, że żyjemy w brzydkich czasach, i pewnie dlatego mam sentyment do XIX wieku. Z czasów nam bliższych interesuje mnie medycyna. Książka Jürgena Thorwalda "Stulecie chirurgów" jest brutalna, ale świetnie napisana. I bardzo odkrywcza. (Książki mojego życia)

Andrzej Sapkowski "Krew elfów"

Dzięki serialowi „The Witcher” produkcji Netflix, książki Andrzeja Sapkowskiego trafiły na listy bestsellerów w Stanach. To dobra okazja, żeby (znów) sięgnąć po pierwszy tom sagi o Gerlacie z Rivii. Powieść "Krew elfów" została wydania w 1994 roku. Akcja powieści rozgrywa się w quasi-średniowiecznej allotopii i jest kontynuacją wcześniejszych opowiadań.

Beata Tadla: "Dziewczynka w czerwonym płaszczyku", Roma Ligocka 

Czytanie książek Romy Ligockiej zaczęłam od „Dziewczynki w czerwonym płaszczyku”. To opowieść o wojnie z perspektywy małego dziecka. Niezwykła. Tak jak „Tylko ja sama”, w której autorka opisuje, jak próbowała już jako dorosła osoba przywrócić dobre imię swojemu ojcu posądzonemu o to, że w obozie koncentracyjnym był kapo. Imponująca i wzruszająca historia. Przyznam, że przy żadnej innej książce nie płakałam tak jak przy „Jakbyś kamień jadła” Wojciecha Tochmana o konsekwencjach wojny na Bałkanach w latach 90. XX wieku. Pokazała ona, jak niewiele trzeba, by nienawiść przerodziła się w koszmar dla rzeszy ludzi. (Książki mojego życia)

Aleksandra Urabniak, elle.pl: Gabriela Pauszer-Klonowska „Pani na Puławach. Opowieść o Izabeli z Flemmingów Czartoryskiej”

W niepewnych czasach lubię przenosić się wstecz, do osób i realiów, które już okrzepły i znalazły swoje miejsce w nurcie dziejów. Dlatego ostatnio mój wybór padł na wcale nienową, ale fascynującą biografię Izabeli Czartoryskiej. XVIII-wieczna celebrytka, skandalistka (z siedmiorga jej dzieci tylko jedno przypisuje się jej mężowi), polityczka, matka, a przy tym wytworna dama – teraz brzmi to jak oksymoron, ale w czasach Woltera, Rousseau i Diderota kobiety z wyższych sfer bez trudu łączyły wszystkie te role. O jej romansach plotkowała cała Europa od Londynu po Moskwę, ale to samo towarzystwo wyrażało pełnię podziwu dla jej „męskich” ambicji i zaangażowania w sprawy Rzeczpospolitej. I dziś, mimo czterech fal feminizmu, czasem wydaje mi się, że wiele z nas wciąż potrzebuje takich postaci jak Izabela. Jej losy uczą nas jednego: nie pozwól się zaszufladkować. Matka? Kochanka? Pani domu? Imprezowiczka? Po co te etykietki. Po prostu kobieta – nieważne jaka, ważne, że spełniona.

Anna Orska, projektantka: „Małe życie”, Hanya Yanagihara
Ważne są dla mnie te książki, które właśnie mam za sobą, te, które obecnie czytam, i te, które na mnie czekają. Teraz polecam „Małe życie”, bo to jedna z najbardziej intrygujących powieści o bliskości, przyjaźni, relacjach, z całą masą skomplikowanych psychologicznie zdarzeń, gdzie czworo przyjaciół dojrzewa, odnosi sukcesy, dokonuje życiowych wyborów 
i zmaga się z przeszłością. (Książki na lato)

Najlepsze książki na wieczory w domu

Anna Tobiasz, elle.pl: "I nie było już nikogo" Agathy Christie 

W kryminałach Agathy Christie, niekwestionowanej klasyce gatunku, zaczytuję się od lat. Łączą w sobie mistrzostwo detektywistycznych łamigłówek i przenikliwe spojrzenie na skomplikowaną naturę ludzką, a wszystko to podane w bardzo „ciepłym” anturażu okraszonym szczyptą brytyjskiego humoru. Na te szczególne czasy polecam pozycję z 1939 roku o oryginalnym tytule „Dziesięciu murzynków”, książkę nie bez powodu zajmującą 19 miejsce na liście 100 najlepszych powieści kryminalnych według CWA (Crime Writers’ Association). Gwarantuję, już po kilku stronach chociaż na chwilę zapomnicie o bieżących troskach.

Patti Smith "Poniedziałkowe dzieci"

Do listy ciekawych biografii z pewnością trzeba dopisać "Poniedziałkowe dzieci" Patti Smith. To zapierająca dech w piersiach historia dziewczyny, która w schyłku lat 60. trafia do Nowego Jorku bez grosza przy duszy. Ma jeden cel - zostać jedną z najważniejszych kobiet w historii rocka. Patti Smith zabiera nas do najmroczniejszych zakamarków Nowego Jorku, w tym legendarnego Chelsea Hotel, w którym wynajmuje kilka metrów kwadratowych. Artystka opowiada też o skomplikowanym związku ze zmarłym na AIDS Robertem Mapplethorpem. Biografia jest  prawdziwą gratką dla fanów artystki, ale i świetną pozycją dla tych, którzy nigdy nie słyszeli o "matce chrzestnej punk rocka".

Mariusz Przybylski, projektant: „Pokonać mur. Wspomnienia”, Marina Abramović
Esencjonalne wspomnienia największej ikony performance’u zostaną ze mną na pewno na bardzo długo. Podziwiam zarówno życie zawodowe, jak i prywatne tej wybitnej artystki – to było i jest totalnie mocne życie, ja też takie kocham. (Książki na lato)

Aleksandra Charzewska, elle.pl: "Ślepnąc od świateł, Jakub Żulczyk

Gdy, tak jak teraz, moje​ samopoczucie ma się nie za dobrze, lubię sięgać po książki, które swoją fabułą całkowicie mnie pochłaniają. Tak właśnie jest ze "Ślepnąc od Świateł" Jakuba Żulczyka. Utrzymana w mrocznym klimacie, cyniczna, ukazująca ludzką obłudę powieść Żulczyka to idealna pozycja na ten trudny czas.​

Dobry romans. Poznaj najlepsze książki o miłości na marzec 2020 >>