Nie istnieje jedna, konkretna definicja gier z otwartym światem, ale jest kilka czynników, którymi te gry można scharakteryzować. Przede wszystkim akcja powinna się rozgrywać na stosunkowo dużej (niekoniecznie dostępnej w całości od samego początku) mapie, którą można swobodnie przemierzać. Po drugie, takie gry co prawda posiadają wątek główny, który – z rozgałęzieniami fabularnymi lub nie – prowadzi gracza do zakończenia, ale oferują przy tym szereg aktywności pobocznych. Zazwyczaj są to zadania, które nie są konieczne do ukończenia gry, ale urozmaicają rozgrywkę, lub minigry.

Dzisiaj przyjrzymy się grom z otwartym światem, w które można zagrać na PlayStation. Niektóre z wymienionych tytułów są ekskluzywne dla tej platformy, inne dostępne także na innych konsolach oraz komputerach.

Wiedźmin 3: Dziki Gon

Gra, która swojego czasu porwała tłumy, a po kilku latach od premiery nie straciła nic ze swojego uroku. Pierwsza i druga część „Wiedźmina” to tytuły dobre, ale „trójka” pobiła je na głowę – zarówno pod wględem fabuły, jak i ogólnego rozmachu produkcji. W „Dzikim Gonie” na graczy czeka interesujący główny wątek fabularny, nie mniej ciekawe aktywności poboczne i masa zawartości do odkrycia, wśród których nie zabrakło nawiązań do rodzimych dzieł kultury. A to wszystko w robiącej nadal dobre wrażenie oprawie audiowizualnej. Ważna rzecz – jeśli kupować „Wiedźmina 3”, to tylko w wersji „Game Of The Year”, czyli razem z dwoma dużymi dodatkami fabularnymi: „Serca z kamienia” oraz „Krew i wino”.

Ghost Of Tsushima

Dzieło studia Sucker Punch było ostatnią dużą premierą na PlayStation 4 przed pojawieniem się na rynku PlayStation 5 i trzeba przyznać, że było to znakomite podsumowanie ósmej generacji konsol. „Ghost Of Tsushima” zabiera gracza do nieco przerysowanej, ale pięknej feudalnej Japonii, w której jako Jin Sakai będzie musiał stawić czoła mongolskiej inwazji na wyspę Cuszima. Tytuł nie wprowadza nowatorskich rozwiązań do gatunku, ale w znakomity sposób sięga po najlepsze z nich i wykorzystuje je w taki sposób, że gra nie nuży nawet po spędzeniu w niej kilkudziesięciu godzin i ukończeniu wątku głównego. Świetna przygoda dla każdego, kto ceni historie o honorowych samurajach.

Assassin’s Creed: Valhalla

Seria „Assassin’s Creed” jest z nami obecna już od 2007 roku. Flagowy produkt Ubisoftu mocno się w tym czasie zmieniał i miał swoje lepsze i gorsze odsłony, ale ostatnia (jak dotąd) zasługuje na szczególne uznanie. W „Valhalli” trafiamy do świata wikingów, a konkretnie okresu, w którym pochodzący z Norwegii wojownicy postanowili osiedlać się w Anglii. Jako przywódca (lub przywódczyni) klanu Kruka będziemy plądrować osady i klasztory, walczyć z wrogami i powiększać swoją wikińską osadę na wschodnim wybrzeżu Anglii. Z gry usunięto sporo zbędnych elementów, które utrudniały zabawę w poprzednich odsłonach, a dodano kilka dodatkowych aktywności, takich jak grę w kości oraz możliwość toczenia szermierki słownej.

Days Gone

Gra, która na początku sprawiała mnóstwo problemów graczom (oraz swoim twórcom), ale po pewnym czasie wyszła na prostą. Tym razem gracz trafia do świata, który ucierpiał na skutek apokalipsy zombie (które w grze z jakiegoś powodu nazywane są „świrusami”) i jako członek gangu motocyklowego o imieniu Deacon St. John będzie próbował odnaleźć swoją ukochaną, z którą był zmuszony się rozdzielić. W grze nie brakuje elementów walki, ulepszania broni oraz motocykla za pomocą znalezionych po drodze elementów oraz wykonywania zadań dla różnych, nie zawsze przyjaźnie do siebie nastawionych frakcji. Początkowo gra sprawiała mnóstwo problemów technicznych, ale z większością z nich twórcy zdołali się już uporać.

Marvel’s Spider-Man

Gra, dzięki której można spojrzeć przychylniejszym okiem na świat superbohaterów – nawet, jeśli na co dzień od tych klimatów raczej się stroni. W grze wcielamy się w Petera Parkera oraz jego alter ego, czyli Spider-Mana i przemierzamy wirtualny Nowy Jork. W mieście zdecydowanie jest co robić – oprócz wątku głównego, który stawia na naszej drodze złoczyńców znanych z filmów i komiksów jako człowiek-pająk będziemy pomagać losowym przechodniom i zbierać poukrywane na całej mapie znajdźki, a okazjonalnie przyjdzie nam także wcielić się w Mary-Jane Watson oraz Milesa Moralesa, który w kontynuacji tytułu stał się pełnoprawnym Spider-Manem.

Red Dead Redemption 2

Gra, której rozmach zdumiewa. Tytuł zabiera nas na Dziki Zachód, gdzie wcielamy się w postać Arthura Morgana – przestępcy i rewolwerowca, któremu wraz z gangiem coraz trudniej odnaleźć się w realiach początków XX wieku. Gracz może także być świadkiem lub uczestniczyć w losowych wydarzeniach napotykanych podczas eksploracji świata gry. Są to zasadzki, przestępstwa popełniane przez inne osoby, prośby o pomoc, strzelaniny, publiczne egzekucje i ataki zwierząt. Gra rozkręca się dość wolno, ale gdy już wciągnie, to trudno się z niej wydostać.