Hubert Urbański, fot. Maciej Landsberg

Hubert Urbański, prezenter telewizyjny

Nie habilituję się ze stylu. Jak słyszę, że mam dobry gust, to przytakuję. Wyczucie przychodzi z wiekiem. Dla mnie powściągliwość to podstawa w modzie. Jestem wrogiem ubrań, które krzyczą, ile kosztują. Zawsze lubiłem Kojaka. Chociaż chodził po rynsztokach, styl miał dopracowany w każdym calu. Lubię niestylowych abnegatów, którzy zakładają kraciastą koszulę, spodenki gimnastyczne i klapki pod prysznic. To oni są prawdziwymi hipsterami.