Butelka piwa, kieliszek szampana lub kolorowy drink. Ile kalorii mają spożywane przez nas alkohole? Zazwyczaj nie zaprzątamy sobie tym głowy i zamawiamy następną "kolejkę". Ale co dzieje się z naszym ciałem, gdy zakrapiane wyjścia przytrafiają się zbyt często? Czy lampka wina wypita w tygodniu faktycznie nie odbija się na sylwetce? Uwaga - wkrótce na etykietach alkoholi ma pojawić się informacja o zawartości kalorii. Tak, jak w przypadku innych produktów, dowiemy się ile kcal zawiera porcja ulubionego trunku.

To projekt nowej ustawy o wychowaniu w trzeźwości, który ma zniechęcić do sięgnięcia po butelkę. W tej chwili alkohol należy do nielicznej grupy produktów spożywczych nie posiadających takiej informacji. Zawartość kaloryczności jest nieznana także na przyprawach, gumach do żucia, wodzie lub produktach nieprzetworzonych. Zdaniem rządu, zmiany wpłyną na spadek sprzedaży alkoholu - szczególnie pośród kobiet. Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych uważa, że na etykietach napojów wyskokowych powinien znajdować się także ich chemiczny skład.

Nowy projekt zawiera również zakaz koncentrowania sklepów alkoholowych na jednej ulicy. Dzięki temu w centrum miast nie ma dochodzić do częstych burd, prowokowanych przez pijane osoby. Zapis miałby się znaleźć w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i jest w trakcie konsultacji w ramach klubu parlamentarnego PiS. Jak wynika z międzynarodowych badań, aż 82 proc. młodych kobiet w wieku 17 lat przynajmniej raz w miesiącu piło alkohol. Polski rząd chce niebawem to zmienić. 

Wykształcone kobiety piją więcej? PRZECZYTAJ >>