Wszystko zaczęło się od niedawnego raportu organizacji PETA, dotyczącego traktowania kóz angorskich, od których pochodzi właśnie wełna moherowa. Wełna ścinana jest za szybko, a zwierzęta traktowane siłą i brakuje im wody. Wiele z nich z powodu okrucieństwa i złych warunków zostaje rannych, a nawet ginie.

To proces trudny do dopilnowania, dlatego największe sieciowe sklepy z branży mody postanowiły zupełnie zrezygnować z używania tego materiału w sprzedawanych przez siebie ubraniach. Niedługo nie kupimy tam już płaszczów, swetrów, szalików, marynarek i czapek z moheru ani z jego domieszką. Do działania cruetly free dołączyły H&M, Topshop, Zara, Gap, Banana Republic, Old Navy, a nawet Marks & Spencer, Mango i Primark. ASOS, oprócz moheru, ma w planie zrezygnować też z kaszmiru, piór czy jedwabiu.