1 marca 2020 r. Balenciaga zaprezentowała swoją kolekcję na jesień/zima 2020/2021 w Cité du Cinéma w ramach Paris Fashion Week. Można powiedzieć, że jest to kontynuacja drogi, którą objął ostatnio dom mody. Bowiem nie trudno stwierdzić, że marka skręca coraz bardziej w apokaliptyczne rejony – wystarczy wspomnieć jej ostatnią kampanię, czyli przedziwne wydanie telewizyjnych wiadomości. Podczas wczorajszego show Demna Gvasalia przeszedł jednak samego siebie.

Modele przechadzali się po wybiegu lekko zanurzonym w wodzie, mając nad sobą ekran ukazujący naprzemiennie niebo rozdarte ogniem czy wzburzone morze. Efekt musiał robić niesamowite wrażenie na uczestnikach. „To najmroczniejszy pokaz, jaki kiedykolwiek zrobiłem” – powiedział dyrektor kreatywny. Trudno się z nim nie zgodzić.

Słowo mroczny jak tutaj kluczem. W końcu dominującym kolorem kolekcji jest czerń, który zresztą był preferowanym odcieniem Cristobala Balenciagi. Nowe sylwetki Gvasali to mikst minimalizmu, wpływów kościelnych i gotyckich klimatów. Te wszystkie długie czarne szaty wyrosły w głównej mierze ze wspomnień projektanta z Gruzji.

„Pochodzę z kraju, w którym dominuje religia prawosławna. W każdą sobotę chodziłem do kościoła i się spowiadałem. Pamiętam, że jak patrzyłem wtedy na tych wszystkich młodych kapłanów i mnichów, noszących te długie szaty, myślałem sobie: ‘Jakie to jest piękne’. Widzisz ich w całej Europie z brodami, związanymi włosami i plecakami. Uważam, że jest to dość podniecające, ale to mój fetysz” – wyjaśnił projektant.

ZOBACZ TEŻ: Moda męska: Balenciaga na sezon wiosna/lato 2020 [GALERIA]

Gvasalia dodał, że chce zmienić parametry odzieży męskiej w taki sposób, aby w końcu sam mógł założyć na siebie swoją kapłańską spódnice maksi. Inna sprawa, że jego mężczyźni wyglądają w większości upiornie i surowo. Modele mieli demoniczne czerwone lub czarne soczewki kontaktowe; gdzieniegdzie ich twarze powiększono protezami. Niejeden z nich mógłby trafić do kolejnej wersji „Draculi”.

Były też wyłomy. Balenciaga zaprezentowała także reinterpretację odzieży sportowej z inspiracjami pochodzącymi z każdego miejsca, poczynając od motocyklistów, hokeja przez nurkowanie po piłkę nożną. Nie zabrakło nawet nakolanników czy innych akcesoriów ochronnych, które w osobliwy sposób wzbogacają całościowy skórzany wygląd. Zdaje się, że marka właśnie w ten sposób postrzega to, jak powinna dziś prezentować się moda miejska.