Wczoraj dotarła do nas informacja o nominacji do Pokojowej Nagrody Nobla dla 16-letniej Grety Thunberg. To młoda aktywistka, której jednoosobowy protest przeciwko bierności polityków wobec zmian klimatycznych, przerodził się w ogólnoświatowy ruch. Wszystko zaczęło się 20 sierpnia 2018 roku, kiedy Greta Thunberg zamiast pójść do szkoły, rozpoczęła protest pod budynkiem szwedzkiego parlamentu. Dziewczyna miała ze sobą z transparent Skolstrejk för klimatet (tłum. strajk szkolny dla klimatu). Od tej pory, co piątek opuszcza zajęcia, żeby protestować przed Riksdagiem. Protestowała również pod siedzibą Parlamentu Europejskiego w Brukseli oraz w Londynie. Młodzież z innych krajów postanowiła pójść w ślady Szwedki i głośno mówić o ekologii oraz problemach związanych z zanieczyszczeniem środowiska. Akcja dotarła również do Polski. Dziś w całym kraju ma miejsce Młodzieżowy Strajk Klimatyczny. Uczniowie z polskich miast opuścili zajęcia lekcyjne, żeby wykrzyczeć swoje postulaty i zmobilizować do działania dorosłych. Organizatorzy akcji mówią, że to "wagary dla planety". Strajki odbywają się w kilkunastu miastach, m.in. w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Łodzi, Lublinie i Gdańsku.