Warsztaty fashion writing

Mentor: Marcin Świderek

Marcin Świderek o modzie pisał w magazynie "Glamour". „Harper’s Bazaar” , „Viva! Moda” i „Fashion Magazine”. Teraz jest szefem działu mody ELLE. W Poznaniu uczy, ja stworzyć tekst idealny i jak powinien pracować dobry redaktor.  

ELLE: Pod jakim kątem wybierałeś uczestników na swoje warsztaty?
Marcin Świderek:
Każdy z nich przesłał swój tekst dotyczący jednego ze zmysłów. Niektórzy naprawdę się rozpisali. Ale nie o ilość chodziło, tylko o jakość. Oceniałem lekkość pióra, pomysł na materiał, kreatywność i wiedzę na temat mody.

W trakcie warsztatów macie stworzyć magazyn. Jak wgląda podział zadań, kto decyduje o tekstach, które się w nim znajdą. Kto tworzy do nich ilustracje albo zdjęcia?
M: Efektem pracy każdego z uczestników będzie kilkunastostronicowy mini magazyn którym pojawić się ma sekcja newsowa, trendy i duży tekst. Jeden ze zmysłów ma być motywem przewodnim każdego z magazynów. Wcześniej ćwiczyliśmy pisanie każdej z tych form. Odwiedzaliśmy poznańskie concept store’y, showroomy w tym Krzyśka Stróżyny i fajne butiki. Moi warsztatowicze za każdym razem mieli inne zadanie: opisanie kolekcji, zrobienie recenzji, napisanie krótkiego newsa, itp. Jeśli chodzi o duży materiał to mają do wyboru napisanie reportażu, sylwetki lub opisanie jakiegoś zjawiska w modzie. Ich magazyn ma być wiarygodny i na czasie i ma dotyczyć bieżących wydarzeń i trendów w modzie. U grupy Oli Osadzińskiej mogli zamówić ilustracje do swojego magazynu, a u uczestników grupy Adama Plucińskiego, który prowadzi warsztaty fotograficzne, zdjęcia, które chcą, aby pojawiły się w ich gazecie. Ostateczny wygląd magazyny czyli papier, okładka, sposób jego złożenia zależy już tylko od samych warsztatowiczów. Liczę na ich kreatywność i chciałbym aby mnie zaskoczyli.

Wcześniej miałeś okazję odwiedzać AFF jako gość, jak się czujesz w roli prowadzącego warsztaty?
M: Prowadziłem już wcześniej różnego rodzaju wykłady i warsztaty, ale muszę przyznać, że przy tych otworzyłem się najbardziej. Sam dużo się tu uczę, codziennie czegoś nowego, także od samych uczestników. Spędzamy ze sobą mnóstwo czasu, nie tylko w samym Starym Browarze. Integrujemy się, poznajemy nawzajem i wydaje mi się, że także inspirujemy. Myślę, że przekazałem im sporą wiedzę, ale także oni otworzyli mi głowę na wiele tematów. Moje warsztaty to nie monolog tylko interakcja. A poza tym, mam tu ułatwione zadanie jako, że moja grupa jest niesamowicie ambitna, zdyscyplinowana i, szczerze, zdolna.

Zobacz, co dzieje się na warsztaty fashion writing>>