Najnowsza sesja Małgosi Beli nosi tytuł "Let's Twist Again", ale nie odnosi się on do tanecznych ruchów dynamicznej supermodelki. Skręcone i zapętlone są ubrania i skrawki tiulu, dzięki czemu charakterystyczne modele z pokazów jesień-zima 2013 stają się trudne do rozpoznania. Elegancki i zachowawczy projekt Oscara de la Renty staje się prowokującą sukienką, a płaszcz od Bottega Veneta - drapowaną spódnicą.

Na planie sesji dla W Magazine spotkały się trzy wielkie osobowości świata mody. Małgosię fotografował Mario Sorrenti, a stylizował Panos Yiapanis. 38-letni Grek wypłynął dzięki współpracy z nieżyjącą już kultową fotografką Corinne Day. Bliskie relacje łączyły go z Riccardo Tiscim, ale największy wpływ na pracę stylisty miał Rick Owens. Yiapanis przejął mroczną wyobraźnię projektanta i jego nietypowe podejście do formy i tkaniny. W sesji dla W "miażdży" płaszcze w stylu retro i tweedowe kostiumiki Chanel. Kluczem do stylizacji prezentowanych przez Małgosię Belę jest dekonstrukcja. Awangardowy trend nie jest może najmocniejszy w tym sezonie, ale Panos Yiapanis zmienia klasyczne projekty w stylu couture w antyfunkcjonalne fantazje spod znaku Comme des Garçons czy Maison Martin Margiela.

Małgosia Bela w sesji "Let's Twist Again" dla W Magazine W GALERII >>>