Nagie piersi Małgosi Beli w rzeźni, na miejscu wypadku samochodowego, na peronie metra (z nagim mężczyzną pełzającym u jej stóp) - o co tu chodzi? Nowa sesja polskiej ikony modelingu wygląda jak senny koszmar o kobiecie modliszce. W tym świecie nie istnieje standardowa logika - naga piękność może spacerować po ulicy z małpką, siusiać do pisuaru, wychodzić z sex shopu dźwigając baniaki świeżego mleka. Przewrotne poczucie humoru Stevena Kleina każe jego modelce odtwarzać najbardziej nieprawdopodobne sytuacje. Wszystkie pokazane w chirurgicznie chłodnych barwach, w mroku nigdy niekończącej się nocy.
Ten narkotyczny sen o seksie to hołd Interview dla Nowego Jorku z lat 70. Trochę brudnego, trochę nieujarzmionego, ale pozostającego sercem światowej bohemy, miejscem, gdzie sztuka i perwersja są praktycznie tożsame. Małgosia Bela ma wyrażać brak zahamowań i wyrafinowaną elegancję tamtej epoki. Za stylizacje z koronki z krojów retro odpowiadała Ludivine Poiblanc.
