Wreszcie pojawił się długo oczekiwany lookbook kolekcji Maison Martin Margiela dla H&M. Wreszcie możemy bliżej przyjrzeć się kolekcji znanej dotąd z internetowych przecieków, małych skanów reklam i sesji. 15 listopada kolekcja trafi do sklepów (podobno będzie to 230 salonów H&M na całym świecie). Jak myślicie, czy rozejdzie się równie szybko, co kiczowate dodatki Anny Dello Russo czy doczeka przecen, jak geometryczne kurtki Marni x H&M?
ELLE.pl jest bardzo podekscytowane nową limitowaną kolekcją sieciówki. Szkoda, że na kształt kolekcji nie ma wpływu sam projektant - Margiela odszedł z firmy w 2009 r., w niejasnych okolicznościach. Trzeba przyznać, że team projektowy, który prowadzi dom mody po rezygnacji Martina Margieli, bardzo stara się zachować charakter marki. MMM ukształtowane przez założyciela jest spadkobiercą dekonstrukcjonizmu, uprawianego dawniej przez projektanta i jego konkurentów ze słynnej grupy artystycznej "The Antwerp Six".
Nowatorskie podejście do mody rodem z ASP w Anwerpii jest widoczne nawet w kolekcji dla sieciówki. Radykalny oversize towarzyszy tu rozebranym na części pierwsze kurtkom i swetrom, a asymetryczne sukienki sprawiają wrażenie niedokończonych, dopiero co upiętych na manekinie. Do naszych faworytów należą ekstremalnie szerokie jasne dżinsy, zawinięte w okolicy rozporka by w ogóle utrzymać się w talii, oraz udane dodatki. Rękawiczki przerobione na portmonetki i rączki torebek są genialne, a pomysł na koturny z pleksi jest opatrzony (Pollini, amerykańskie sklepy online), ale nadal efektowny. Zwróćcie też uwagę na kopertówkę przypominającą folijkę od pojedynczej gumy balonowej, to prawdziwy rarytas dla odważnych fashionistek.
Na razie nie znamy jeszcze pełnej listy cen kolekcji, ale będą one porównywalne z innymi liniami "projektant dla H&M". Dzięki skanom reklam z całego świata, wiemy że legginsy będę kosztowały ok. 200 zł, płaszcz-dzwonek ok. 650, a dekonstrukcyjna skórzana kurtka - 999 zł.
Więcej zdjęć i szacunkowe ceny znajdziecie TU:
Więcej o H&M w ELLE.pl:
