Niedawno pokazywaliśmy Wam świetną sesję Małgosi Beli dla nowego magazynu Let's Panic. Ubrania z demobilu i aktorskie popisy Beli stworzyły klimat jednej z bardziej wyjątkowych sesji roku. Efekt jest nie do powtórzenia w warunkach mainstreamowego magazynu, ale Numéro Tokyo świadomie zmierza w podobnym kierunku. Do sesji okładkowej październikowego numeru zaproszono Magdalenę Frąckowiak, modelkę doświadczoną i z łatwością wchodzącą w najróżniejsze role. Studyjna sesja została zrealizowana przez duet foto Sofia & Mauro.

Za stylizacje odpowiadał Felipe Mendes, któremu udało się osiągnąć bardzo nietypowy efekt z zupełnie zwyczajnych składników, czyli ubrań z jesiennych kolekcji najważniejszych projektantów. Każdemu domowi mody została przypisana rola, i tak Magdalena jest grzeczną uczennicą w Valentino, wampiryczną wdową w Bottega Veneta, Davidem Bowie w Gucci Carą Delevingne w Chanel. Największe wrażenie robi jednak afrykańska królowa, którą stylista owinął w charakterystyczną, "bazarową" kratę Céline. Perfekcja!

Magdalena Frąckowiak w sesji dla Numéro Tokyo październik 2013 w GALERII >>>