Louis Vuitton reaguje na dokument "Leaving Neverland"

Louis Vuitton przyznał, że podczas tworzenia projektu, jak i samego Fashion week’u nie był świadomy zarzutów stawianych Michaelowi Jacksonowi. O dokumencie „Leaving Neverland”i prawdopodobnych konsekwencjach działań muzyka pisaliśmy już wcześniej. Wiele stacji radiowych już zrezygnowało z odtwarzania piosenek Jacksona - w tym polskie Radio Zet. Ponadto w bajce „Simpsonowie” zmieniono odcinek, w którym król popu użyczył swojego głosu. Wszystko to w obliczu stawianych mu zarzutów o pedofilię. Teraz do marek bojkotujących króla popa dołączyła też francuski dom mody. Jak się bowiem dowiadujemy, Louis Vuitton zamierza wycofać z letniej kolekcji ubrania inspirowane ikoną króla popu. Głos w sprawie zabrał już nawet odpowiedzialny za ten projekt dyrektor kreatywny marki - Virgil Abloh:

- Zdaje sobie sprawę, że ten dokument wywołał skrajne emocje. Stanowczo potępiam każdą formę wykorzystywania dzieci, przemocy, czy naruszania jakichkolwiek praw człowieka - powiedział projektant. 

Jak sam przyznał, podczas projektowania nowej kolekcji nie był do końca świadomy tego, jakie zarzuty mogą być postawione Jacksonowi. Motywy znalazły się na ubraniach Louis Vuitton dlatego, że po prostu chciano odwołać się do muzyka jako ikony pop-kultury. 

Dokument „Leaving Neverland” coraz mocniej nadszarpuje wizerunek Michaela Jacksona. Rodzina muzyka twardo stoi przy swoim, twierdząc, że król popu jest niewinny.