Leonardo DiCaprio znany m.in. z głównych ról w filmach: "Titanic", "Wilk z Wall Street", "Krwawy diament" czy "Zjawa" (za który odebrał Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego) przygotowuje się do kolejnej wielkiej roli. Potwierdzono już, że aktor wcieli się w postać Charlesa Mansona. Za reżyserię odpowiadać będzie Quentin Tarantino, który w 2012 roku współpracował z Leo nad obrazem "Django". Zdjęcia mają się zacząć latem tego roku, natomiast premiera zapowiedziana jest na sierpień 2019. 

Na ten film już teraz czeka cała Ameryka, dla której wielowymiarowy wątek Charlesa Mansona jest szczególnie ważny. Przestępcza historia Mansona rozpoczęła się, gdy miał 9 lat, większość życia spędzał w więzieniach, skazywany za drobne przestępstwa. Ameryka zna go szczególnie jako założyciela grupy religijnej Rodzina (ang. The Family). Jej działalność polegała na przygotowaniu się na nadciągający kataklizm - armagedon. Według głoszonych przez Mansona idei, kataklizm miał ostatecznie oczyścić świat z bogaczy, który skazili go "kultem pieniądza" oraz rozwiązać kwestię rasy - biali i czarni mieli walczyć o dominację na świecie, silniejsza rasa (według przywódcy - biali) miała rządzić światem. Kiedy proroctwo zagłady się nie sprawdziło, Manson przekazał swoim 144 000 wyznawców zadanie, aby przeprowadzić masową rzeź. Konsekwencją była tragedia, która wstrząsnęła całym światem. W 1969 roku Rodzina włamała się do willi Romana Polańskiego i zamordowała jego żonę, amerykańską aktorkę Sharon Tate (była wtedy w 8 miesiącu ciąży). 

Historia ta wielokrotnie pojawiała się jako jeden z wątków amerykańskich seriali. W ubiegłym roku Evan Peters wcielił się w postać Mansona w 7. sezonie American Horror Story. Jak już pisaliśmy, o rolę Sharon Tate walczyła Jennifer Lawrence, jednak ostatecznie to nie jej przypadła. Tragicznie zmarłą aktorkę zagra Margot Robbie. Podobnie jak Tarantino, ona również współpracowała już z DiCaprio, m.in. przy filmie "Wilk z Wall Street". Premiera zapowiedziana jest na 9 sierpnia 2019 roku, dokładnie w 50. rocznicę śmierci ulubienicy Ameryki - Sharon Tate.