Tę pisarkę (kimkolwiek jest - wcale nie cieszy mnie śledztwo nadgorliwego dziennikarza, który sprawdził jej tożsamość) KOCHAM. I nie uważam, że pisze czytadła, tylko świetne powieści. Po niezwykłej  "Genialnej przyjaciółce", a potem kolejnych częściach cyklu ("Historii nowego nazwiska", "Historii ucieczki" i "Historii zaginionej dziewczynki") w Polsce ukazuje się jej następna powieść "Córka". O rozwiedzionej nauczycielce literatury, która odkrywa, że po wyjeździe córek do Kanady (mają zamieszkać z ojcem), że dopiero teraz czuje się wolna. Ale nie będę opowiadać fabuły, bo wiadomo, że w książkach Ferrante najważniejszy jest klimat.

CÓRKA, Elena Ferrante, wyd. Sonia Draga.

Fot.materiały prasowe