Twórcom gier komputerowych udało się przenieść do wirtualnej rzeczywistości niemal wszystkie możliwe dyscypliny sportowe. Tytułami, którym udało się zdobyć największą rzeszę fanów są oczywiście te poświęcone najpopularniejszym sportom, czyli piłce nożnej i koszykówce. Od tej reguły były oczywiście wyjątki – w niektórych przypadkach sukces gry sprawiał, że niszowa dyscyplina doświadczała dużego skoku popularności (jeden z takich tytułów znalazł się w naszym zestawieniu). Nie przedłużając zatem – oto kultowe komputerowe gry sportowe!

FIFA

Piłka nożna to zdecydowanie najpopularniejsza dyscyplina sportowa na świecie, zatem nikogo nie powinno dziwić, że jej wirtualny odpowiednik od lat plasuje się w czołówce najlepiej sprzedających się gier na świecie. Kolejne odsłony tworzonej przez firmę EA Sports serii „FIFA” ukazują się co roku począwszy od 1994 roku. Oprócz „głównych” gier seria doczekała się kilku wydań specjalnych, poświęconych Mistrzostwom Świata i Europy, a także podserii „FIFA Street”, skupiającej się na realiach futbolu ulicznego. „FIFA” umożliwia kierowanie poczynaniami piłkarzy klubów z kilkunastu najpopularniejszych lig świata, a także reprezentacji narodowych. Od kilku lat najpopularniejszym trybem jest FIFA Ultimate Team, skupiony na rywalizacji z innymi graczami przez sieć. „FIFA” nie jest jedyną piłkarską grą na rynku, ale zdecydowanie najpopularniejszą i trudno oczekiwać, aby ta sytuacja uległa zmianie.

Football Manager

Propozycja dla tych, którzy zawsze marzyli o kierowaniu klubem piłkarskim i którzy przedkładają analityczne myślenie nad refleks. W kolejnych, wydawanych co rok odsłonach „Football Managera” gracz może objąć stery praktycznie dowolnego klubu piłkarskiego na świecie, od potęg jak Real Madryt, Manchester United i Juventus, do drużyn walczących w polskiej okręgówce (gra ma wbudowany edytor umożliwiający tworzenie własnych lig). Zakres kontroli nad klubem jest ogromny – gracz może między innymi drobiazgowo ustawiać taktykę, układać reżimy treningowej, chodzić na konferencje prasowe, przeprowadzać transfery, zatrudniać i zwalniać współpracowników i robić masę innych rzeczy. Złośliwi twierdzą, że granie w „Football Managera” to jak emocjonowanie się arkuszem Excela, ale ich nie słuchajcie – oni nigdy nie wygrali Ligi Mistrzów klubem ze swojego rodzinnego miasta!

NBA 2K

Gry sportowe zazwyczaj są wydawane w stałym cyklu – ich nowe odsłony ukazują się na rynku mniej więcej co rok i nie inaczej jest w przypadku „NBA 2K”. Jak nietrudno się domyślić, seria tworzona przez firmę 2K Sports to pozycja skierowana do fanów koszykówki ze szczególnym uwzględnieniem miłośników ligi NBA. Podobnie jak w przypadku „FIFY”, ogromną popularnością w „NBA 2K” cieszy się tryb sieciowy, w którym gracze zdobywają karty ze swoimi ulubionymi zawodnikami, którymi to następnie rywalizują z innymi graczami. Przez kilkanaście lat „NBA 2K” miał rywala w postaci tworzonej przez EA Sports serii „NBA Live”, ale ostatecznie kanadyjska firma złożyła broń, rezygnując z tworzenia kolejnych odsłon po „NBA Live 19”.

Tony Hawk’s Pro Skater

„Tony Hawk’s Pro Skater” to wspomniana w jednym z pierwszych akapitów gra, która przyczyniła się do wzrostu popularności prezentowanej dyscypliny. Jazda na deskorolce i próby robienia trików nigdy nie cieszyły się większym zainteresowaniem niż w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, czyli w momencie, gdy na półki sklepowe trafiła pierwsza, a następnie druga odsłona gry sygnowanej nazwiskiem amerykańskiego mistrza deskorolki. „Tony Hawk’s Pro Skater” doczekał się licznych kontynuacji, ale najlepiej są oceniane dwie pierwsze odsłony serii, które niedawno w odświeżonej wersji trafiły na konsole Sony i Microsoftu oraz komputery.

PRZECZYTAJ TEŻ: Słuchawki: nauszne czy dokanałowe? Jakie wybrać do pracy, a jakie do słuchania muzyki?

Deluxe Ski Jump

Gra, do której przymiotnik „kultowy” pasuje jak ulał. Dzieło fińskiego programisty Jussiego Koskeli miało to szczęście, że trafiło z premierą na idealny moment – druga część gry ukazała się na krótko przed tym, jak Adam Małysz w spektakularnym stylu wygrał 49. Turniej Czterech Skoczni. W Polsce rozpoczęła się wówczas słynna „Małyszomania” i wielu kibiców nie tylko emocjonowało się skokami narciarskimi, co wręcz nimi żyło. „Deluxe Ski Jump” umożliwiło przeżywanie tych emocji na ekranie komputera i choć warstwa graficzna nie była zbyt imponująca, to niezwykła grywalność w połączeniu z niewielkimi wymaganiami sprzętowymi sprawiła, że w „Małysza” (bo tak potocznie nazywano tę grę) grano również na komputerach służbowych oraz tych będących na wyposażeniu sal informatycznych w szkołach w całym kraju. I choć w kolejnych latach ukazywały się kolejne, bardziej zaawansowane odsłony serii, to żadna z nich nie była tak udana, jak „dwójka”.

PRZECZYTAJ TEŻ: 8 najlepszych gier 2021 roku według ELLE MAN