SIMPLE CP - od marki dwóch sióstr do domu mody

Ostatnio Simple Creative Products obchodziło 20-lecie marki. Pokaz kolekcji jesień-zima 2013/14 zorganizowana z wyjątkową, jubileuszową pompą. Niestety, towarzyszyło mu smutne i niespodziewane pożegnanie - Lidia Kalita ogłosiła swoje rozstanie z marką, którą założyła w 1993 r. wraz z siostrą Mają Palmą. Projektantka złożyła wypowiedzenie w okolicy przedwiośnia, ale dotąd donosiły o tym tylko serwisy biznesowe. Przypominamy, że kreatywne siostry sprzedały Simple spółce Gino Rossi w 2006 roku za 32 mln zł. Początkowo współpraca przebiegała harmonijnie, ale w 2011 r. zrezygnowała Maja Palma, a dwa lata później Lidia Kalita. Pozostaje marka odklejona od twórców. Czy polski rynek jest gotowy na "czas gorących krzeseł", przetasowania osobowe jak w luksusowej modzie zachodniej? A może konsumentki nie są świadome, kto stoi za sukcesem marki i designem ich ulubionych ubrań?

Co dalej z Simple Creative Products?

Nowych szczegółów dotyczących przyszłości Simple dowiadujemy się z Pulsu BiznesuW tekście Anny Pronińskiej "Rozwód w Simple" pojawiła się informacja, że nową główną projektantką Simple będzie Weronika Pietras. Absolwentka studiów licencjackich z zakresu projektowania ubioru w łódzkim ASP od ośmiu lat pracuje na stanowisku "head of design" w OrsaySimple i Orsay nie mają wiele wspólnego - inny styl, inna grupa docelowa i przedział cenowy. Jak zapewnia prezes Gino Rossi, Simple nie straci dotychczasowych klientek:

Poziom cenowy w Simple będzie utrzymany. Nie zmieni się linia projektowa. Chcemy, by nowa projektantka wniosła jednak coś nowego do kolekcji, dlatego długo obserwowała markę i rozmawiała z klientkami. Mamy pomysł na rozszerzenie kolekcji, ale za wcześnie na szczegóły - powiedział Tomasz Malicki Pulsowi Biznesu.

W planach są także nowe zagraniczne butiki Simple. Po Kolonii i Wilnie, Gino Rossi planuje butik w Moskwie, a w grę wchodzi także Katar. Sercem Simple Creative Products wciąż jest jednak stała baza klientek w Polsce. Czy pierwsza po zmianach kolekcja, wiosna-lato 2014, spełni ich oczekiwania?

W GALERII zobaczycie m. in. szkice Lidii Kality do jej

ostatniej kolekcji dla SIMPLE >>>

WYWIAD Z WERONIKĄ PIETRAS

Jako uzupełnienie artykułu zamieszczamy rozmowę z Weroniką Pietras, w której uchyliła rąbka tajemnicy o zmianach w SIMPLE CP:

ELLE.pl: Wciela się pani w rolę, która jest szeroko komentowana w branży i w mediach. Co wydaje się najtrudniejsze w objęciu tego stanowiska?

Weronika Pietras: Zdaję sobie sprawę  jaki ciężar spoczywa na osobie obejmującej stanowisko Głównego Projektanta i Dyrektora kreatywnego marki Simple. Oczywiście to ryzykowane zadanie, ale więcej niż obaw, mam pomysłów i entuzjazmu. Jednym z najtrudniejszych zadań będzie dla mnie umiejętny wybór z morza pomysłów tego, co chciałabym zrealizować w pierwszej kolejności bo, jak śmieją się moi bliscy współpracownicy, pomysłów mam tyle, że wystarczy ich na kilka najbliższych sezonów. Zdaję sobie sprawę z zaufania, jakim mnie obdarzono, proszę mi wierzyć, że praca w takiej atmosferze to sama przyjemność i sprzyja kreatywności. Na rozpatrywanie tego, co może nie wyjść, staramy się nie tracić czasu. Patrzymy na pozytywne strony zmian i skupiamy się na najlepszej kolekcji dla naszych klientek.

ELLE.pl: Tomasz Malicki (prezes Gino Rossi Group) ujawnił, ze długo i odpowiedzialnie przygotowywała się pani do tej roli, obserwowała markę i rozmawiała z klientkami. Czy może opowiedzieć Pani więcej o tym procesie "wchodzenia" w Simple?

Weronika Pietras: Prawdę mówiąc, mój dialog z klientem marki Simple zaczął się dużo wcześniej niż żmudny proces rekrutacji. Obserwuję rozwój marki od lat i choć nigdy wcześniej nie pomyślałam nawet przez chwilę, ze mogłabym pracować przy tworzeniu tej kolekcji, kobiecy i klasyczny styl SIMPLE zawsze był mi bardzo bliski. Mam ogromny szacunek do założycielek marki, ale również do archiwum wzorów, które pokochały klientki. Zapoznanie się z wynikami sprzedażowymi było dla mnie kluczowym zadaniem w pierwszych tygodniach pracy w Simple. Na pewno pierwsza kolekcja będzie swoistym komunikatem do stałych i nowych klientek, budowaniem wzajemnej relacji. Z niecierpliwością będę oczekiwała na ich odpowiedź i komentarze a na tej bazie będziemy kreować kolejne kolekcje. Nie oczekujmy rewolucji, oczekujmy ewolucji marki.

ELLE.pl:Ostatnia kolekcja Orsay, nad którą Pani pracowała, zebrała pochlebne recenzje. Co ze swojego doświadczenia chciałaby pani wnieść do domu mody Simple? Czego możemy  się spodziewać po Simple by Weronika Pietras?

Weronika Pietras: Przede wszystkim chciałabym sprostować, że obejmuję stanowisko, którego zakres obowiązków będzie różnił się od tego, czym zajmowała w ostatnich sezonach pani Lidia Kalita. Na pewno zależy nam rozłożeniu zadań na cały zespół i współdziałaniu. Jestem w trakcie procesu budowania teamu, który będzie pracował dla marki Simple i będą to projektanci specjaliści w poszczególnych asortymentach. Oczywiście znamiennym pozostanie wpływ Głównego Projektanta na kształt kolekcji i jej DNA, to ja poniosę za nią odpowiedzialność, natomiast współtworzona będzie przez kilkuosobowy zespół. Moim pomysłem  jest również stała wspólpraca z naszym Visual Merchandiserem, którego input ma nam pomóc zaplanować kolekcję w taki sposób, by doskonale prezentowała się na przedostatnim etapie jej istnienia czyli na tzw. shop floor. Tylko w zespole można osiągnąć to, co wydaje się być niemożliwym.

W tym kontekście jest mi niezmiernie miło, że wymieniają Państwo moje nazwisko jako następcy Pani Lidii Kality,  jednak nie chodzi w tym przypadku o zastąpienie kogokolwiek, każdy projektant tworzy swoją „historię” która musi przekładać się na sukces marki.

Wymienione przeze mnie zmiany wymuszone są poniekąd sukcesem marki, w której zarządzanie projektami i pomysłami projektantów jest jednym z nadrzędnych celów. Simple to już nie kilka butków, wyglądem których, można było sterować bezpośrednio w salonach sprzedaży. Simple to sieć luksusowych butików z ambicjami wyjścia do zagranicznego klienta, przygotowanie zespołu do tego przedsięwzięcia  to dla mnie kluczowe zadanie. Wieloletnie doświadczenie w pracy w międzynarodowej korporacji z pewnością na tym polu zaprocentuje.

Dziękuję za przychylną recenzję ostatniej kolekcji Orsay, również w imieniu mojego byłego pracodawcy. Pragnę zaznaczyć tutaj, że dojrzały projektant o taki projektant, który rozpozna DNA marki, którą pragnie rozwijać. Jeśli wykorzystam jakiekolwiek pomysły, które zrodziły się w moim ołówku jeszcze za czasów doświadczenia w Orsay to będą to tylko te projekty, których nigdy tam zrealizować nie mogłam.

Mam swoje żródła inspiracji, ulubionych kreatorów, śledzę wybiegi i sposób pracy wielkich w tej branży. Oczywiście marzą mi się pozytywne recenzje na modowych portalach. Jestem jednak projektantem twardo stąpającym po ziemi i znającym reguły biznesu. Oprócz niezwykle istotnego sukcesu artystycznego, ważniejszym wydaje się być sukces komercyjny. Moim mottem są słowa Marca Jacobsa:” Nawet najlepszy pomysł jest bezwartościowy, jeśli się nie sprzeda. Wierzę, że światem mody rządzą klientki, a nie projektanci”

W  mojej kolekcji pojawi się nowa limitowana linia; dla kogo, w jakim kształcie pozostawię na razie tajemnicą. Cała kolekcja będzie na wskroś współczesna, dokładnie taka jakiej wszystkie potrzebujemy. Jestem o tym przekonana .

 

Zobacz także:

Backstage kampanii Simple jesień-zima 2013 z Zuzanną Bijoch >>>

Kampania Simple jesień-zima 2013 >>>