Po wczorajszych smutnych doniesieniach z Wielkiej Brytanii media społecznościowe zalała fala archiwalnych zdjęć i nagrań z udziałem królowej. Na wielu z nich towarzyszy jej książę Harry. Miłośnicy royalsów dopatrują się w kadrze wspaniałej więzi między babcią i wnukiem. Sam Harry potwierdził to w jednym z niedanych wywiadów: „Mamy podobne poczucie humoru. Zawsze upewniam się, że jest odpowiednio chroniona i ma wokół siebie właściwych ludzi [...] Mamy ze sobą wyjątkową relację, rozmawiamy o rzeczach, o których ona nie może mówić nikomu innemu”.
Królowa Elżbieta II nie żyje. Brytyjska monarchini miała 96 lat >>
Jako że kilka dni temu Harry i Meghan przybyli do Anglii, aby wziąć udział w wydarzeniu charytatywnym, wydawało się, że książę będzie miał okazję do spotkania z monarchinią. Niestety brytyjska telewizja publiczna donosi, że młodszy brat Williama dotarł do szkockiej posiadłości jako ostatni członek rodziny królewskiej. Tym samym nie był obecny u boku królowej w jej ostatnich chwilach.
Książę Harry nie zdążył pożegnać się z królową Elżbietą II. Według BBC wnuk przybył do Balmoral już po śmierci babci
Z relacji na żywo udostępnianej przez BBC wynika, że książę nie zjawił się w zamku Balmoral na czas. Kiedy do mediów przedostały się informacje o pogarszającym się stanie zdrowia królowej, jej bliscy udali się w podróż do letniej posiadłości we wschodniej części Szkocji. Rzecznik Harry'ego i Meghan potwierdził, że małżonkowie również dołączą do reszty rodziny. Następnie okazało się, że księżna Sussexu zrezygnowała z wizyty.
Ostatecznie książę zjawił się na miejscu późnym wieczorem – ponad trzy godziny po swoich krewnych i półtorej godziny po przekazaniu opinii publicznej tragicznych informacji. Śmierć królowej została potwierdzona w oficjalnym komunikacie o 18:30: „Królowa odeszła w spokoju dziś po południu. Król i Królowa Małżonka pozostaną dziś wieczorem w Balmoral, a jutro wrócą do Londynu”.
