Brązowe fale, ogromne usta i zadarty dziecięcy nosek - to Tara Lynn, uważana za jedną z najseksowniejszych modelek plus size. Amerykanka jest związana z agencją IMG, w której nie funkcjonuje sztywny podział na "normal" i plus. Śliczna szatynka ma 81 cm w talii i 117 w biodrach, czyli jest odrobinę krąglejsza od innych słynnych plusów: Robyn Lawley, Candice Huffine czy, popularnej za sprawą kampanii H&M, Jennie Runk. Wyraziste spojrzenie i brak kompleksów zaprowadziło Tarę na łamy takich magazynów jak ELLE, Vogue Italia czy Glamour. Modelka odważyła się także wystąpić w nagiej sesji dla V Magazine, w numerze zatytułowanym "Size Issue".

Tara Lynn w V Magazine "Size Isssue", fot. V Magazine

Teraz Tara Lynn zdobi okładkę hiszpańskiej edycji ELLE. Po prawej od postaci wybija się tytuł "Sukces prawdziwej kobiety". Półtora roku temu ELLE France nazwało ją po prostu "The Body". Związek modelki z magazynem sięga jeszcze dalej w przeszłość - w 2010 r. to Tara Lynn była główną bohaterką pierwszego w historii francuskiego ELLE numeru poświęconemu krągłościom. Czy będzie ambasadorką kobiecych kształtów we wszystkich 44 edycjach? Na razie wzorem Francuzów poszli Hiszpanie. Na zdjęciach Xaviego Gordo modelka prezentuje ubrania bazowe dla jesiennej garderoby - czarny płaszcz, spódnicę ołówkową, elegancką koszulę. Lynn udawania, że podkreślanie figury nie jest zarezerwowane dla chudzielców.

Tara Lynn w sesji okładkowej dla ELLE Spain w GALERII >>>