Współprace pomiędzy firmami z branży technologicznej i tymi ze świata mody nie są niczym nowym. Wszak im więcej ludzi zobaczy logo tych pierwszych, tym lepiej – zwłaszcza, jeśli ludzie sami zechcą zapłacić za bycie żywymi nośnikami reklamowymi. Niedawno ubrania z logo PlayStation można było kupić w rodzimym Reserved, ale teraz postanowiono porozumieć się z graczem o wiele większym zasięgu.

Chodzi o uwielbianą przez wielu fanów mody ulicznej markę Balenciaga. W ofercie kierowanej przez Demnę Gvasalię firmy (o której niedawno zrobiło się głośno dzięki współpracy z domem mody Gucci) dość nieoczekiwanie pojawiły się ubrania z logo PlayStation 5. Nieoczekiwanie, bo sama konsola miała swoją premierę w listopadzie 2020 roku, a więc pół roku temu.

Trudno tu mówić o dedykowanej kolekcji, bo motywy flagowego produktu Sony pojawiły się na zaledwie trzech elementach ubioru: dwóch t-shirtach i jednej bluzie. Wzornictwo nie jest szczególnie wyszukane – jest logo PS5, data premiery konsoli, kultowe kółko, krzyżyk, trójkąt i kwadrat oraz napis Balenciaga. I trzeba przyznać, że owe produkty muszą trafić do najwierniejszych fanów obu marek, bo trzeba za nie zapłacić sporo. Ba, więcej niż za samą konsolę! W Europie PlayStation 5 w wersji z napędem płyt BluRay kosztuje 499 euro (cena producenta, ze względu na niedobory sprzętu sytuacja może być nieco inna), natomiast opisywane koszulki i bluzy Balenciagi zostały wycenione na odpowiednio 510 i 665 euro. Na pytanie, czy warto je kupić, każdy musi zatem odpowiedzieć sobie sam.

PlayStation 5 (zarówno w wersji z napędem, jak i bez niego) to niezwykle pożądany towar. Od momentu premiery w listopadzie 2020 roku nie można go kupić w standardowej dystrybucji – jeśli już pojawia się w sklepach z elektroniką, to zawsze jako element niezbyt opłacalnego w ostatecznym rozrachunku zestawu. Sony jakiś czas temu poinformowało, że niedobór konsol może potrwać jeszcze przez kilka miesięcy – do marca/kwietnia 2022 roku.