Kiedy Kim Kardashian pojawiła się na czerwonym dywanie w Metropolitan Museum of Art, głosy krytyki były zdecydowanie głośniejsze niż zachwyty. Gwiazda zapozowała fotografom w oryginalnej sukience Marilyn Monroe. A w wywiadach opowiadała o restrykcyjnej diecie, którą stosowała na kilka tygodni przed galą MET. Tym samym została oskarżona nie tylko o pychę, ale też o promowanie opresyjnej kultury diety. Oburzenie postawą Kardashianki wyraziła między innymi Lili Reinheart. Aktorka najlepiej znana z „Riverdale” zaapelowała o to, by nie promować w mediach „głupich celebrytek”. Teraz głos w sprawie zabrał jeden z projektantów legendarnej kreacji Marilyn.

Bob Mackie skrytykował Kim Kardashian za założenie sukni Marilyn Monroe

Bob Mackie w 1962 roku pracował jako asystent Jeana Louisa. Wspólnie przygotowali pierwsze szkice ikonicznej naked-dress. To właśnie w tej cielista sukience wyszywanej kryształkami Marilyn wykonała słynne „Happy Birthday Mr. President” na przyjęciu urodzinowym Johna F. Kennedy'ego. Kim Kardashian musiała prosić o specjalną zgodę na wypożyczenie sukni. Warto dodać, że w 2011 roku trafiła ona do zbiorów Ripley’s Believe It Or Not. Sieć muzeów kupiła jeden ze swoich najpopularniejszych eksponatów za niebotyczną kwotę 4,8 miliona dolarów. Imponujący wynik aukcji uczynił z niej najdroższą sukienkę w historii.

Chociaż Kim pozowała w niej zaledwie przez kilka minut, Bob Mackie i tak nie pochwalił decyzji o udostępnieniu jej bezcennej kolekcji. „Pomyślałem, że to był wielki błąd. Ona była boginią. Szaloną, ale boginią. Była po prostu olśniewająca. Nikt nie pozuje tak jak ona” – powiedział projektant w rozmowie z „Entertainment Weekly”.

Suknia została stworzona dla niej. Zaprojektowana dla niej. Nikt więcej nie powinien być widziany w tej sukni.

Kim Kardashian w sukienkach Marilyn Monroe na MET Gali

To oczywiście nie wystarczyło amerykańskiej celebrytce. Zaraz po gali sięgnęła po kolejną pamiątkę po Monroe. Wybór padł na cekinową kreację w kolorze szmaragdów. Aktorka odebrała w niej nagrodę Złotego Globu w 1962 roku. Kim zapozowała w sukni w hotelowym pokoju. W rękach trzymała oryginalną statuetką.

Wcześniej o kontrowersyjnej decyzji wypowiedziała się Sarah Scaturro – główna konserwatorka w muzeum sztuk pięknych w Cleveland. Specjalistka w dziedzinie konserwacji kostiumów nie kryła swojej frustracji i wyraziła obawy o przyszłość w wywiadzie dla „LA Times”: „W latach 80. grupa specjalistów spotkała się i ustaliła, że historycznych kostiumów nie należy nosić. Obawiam się, że moi koledzy zajmujący się kolekcjami historycznych kostiumów będą teraz doświadczać nacisków ze strony wpływowych osób, aby pozwolić im założyć te kreacje”.

___________________

W ELLE.pl na co dzień informujemy Was o trendach, stylu życia, rozrywce. Jednak w tym ciężkim czasie część redakcji pracuje nad treściami skupionymi wokół sytuacji w Ukrainie. Tutaj dowiecie się jak pomagać, sprawdzicie gdzie trwają zbiórki i przeczytacie co zrobić, aby zachować równowagę psychiczną w tych trudnych okolicznościach: pomoc dla Ukrainy.