W ich związek wielu nie mogło uwierzyć. Były spekulacje, plotki i zdjęcia z ukrycia. Dziś, po ponad pół roku od pamiętnego występu pary w "Saturday Night Live", Kim Kardashian i Pete Davidson oficjalnie zapozowali na pierwszym wspólnym evencie. Tym samym potwierdzili, że to co ich łączy nie jest tylko przelotnym romansem, lecz relacją na poważnych zasadach. "Jestem typem związkowym, to pewne, dlatego nie byłabym z kimś, gdybym nie miała w planach spędzenia z nim o wiele więcej czasu" - przyznała celebrytka w niedawnym wywiadzie dla ABC News.

Kim Kardashian i Pete Davidson razem podczas The White House Correspondents' Dinner

Tych dwoje słynie z głośnych, niekiedy ekscentrycznych stylizacji, ale tym razem wysoka ranga eventu narzuciła bardziej oficjalny dress code - dlatego Kim i Pete pokazali się w niezwykle eleganckim wydaniu. Kim miała na sobie błyszczącą, srebrzystą suknię Balenciaga Couture, do której dobrała biżuterię Lorraine Schwartz. Z kolei Pete włożył dopasowany garnitur Prady, który przełamał trampkami.

Getty Images

Getty Images

To nie pierwszy raz, gdy Kim i Pete biorą udział w tym samym evencie - ale dopiero teraz para zdecydowała się zapozować wspólnie przed fotoreporterami. W kwietniu komik pojawił się na premierze nowego sezonu show "The Kardashians", jednak nie zdecydował się wyjść na ściankę, lecz dyskretnie wspierał Kim za kulisami wydarzenia - jak relacjonowali świadkowie. Wydaje się, że teraz relacja tych dwojga wkroczyła na wyższy poziom - tym bardziej, że rodzina Kim przyjęła Pete'a z otwartymi ramionami.

"Jest wspaniały dla Kim. Powoli poznaje jej dzieci i wszyscy wydają się coraz lepiej dogadywać. Pete nie ma żadnych oczekiwań. Rozumie, że pojawił się w dość trudnym momencie dla tej rodziny i nie chce nic komplikować" - ujawniło źródło bliskie klanowi Kardashian-Jenner. A co na temat tego związku mają do powiedzenia bliscy Kim? "On po prostu ją rozśmiesza. Przy nim śmieje się cały czas" - zdradziła Khloe.