KIA EV6 - jaka jest?

KIA EV6 otwiera nowy rozdział w historii marki, ponieważ to pierwszy model, który jest zbudowany na zupełnie nowej platformie E-GMP. To właśnie ta platforma będzie wykorzystywana w kolejnych modelach elektrycznych tego koreańskiego producenta.

Ogromny rozstaw osi (2900 mm) sprawia, że w EV6 jest bardzo dużo miejsca. Niezwykle wygodne i lekkie fotele zostały pokryte tkaniną, która powstała z recyklingu tworzyw sztucznych. I tutaj ciekawostka. Przednie fotele zostały wyposażone w funkcje „Lounge”, która pozwala na rozłożenie siedzenia do całkowicie leżącej pozycji. Oczekiwanie na naładowanie auta, nigdy wcześniej nie było tak komfortowe.

KIA EV6 to popis możliwości technologicznych. Mnóstwo systemów , które znajdziemy na pokładzie działają wyśmienicie i w każdych warunkach zadbają o nasze bezpieczeństwo oraz komfort. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest autonomiczna zmiana pasa ruchu. Wystarczy, że włączymy kierunkowskaz, a resztę KIA wykona bez naszego udziału. Na autostradach jest to bardzo wygodna funkcja.

EV6 posiada również funkcję „Vehicle to Load” - V2L, czyli możliwość skorzystania z energii zgromadzonej w akumulatorze do zasilania urządzeń zewnętrznych. Funkcja V2L może dostarczyć do 3,6 kW mocy, co wystarcza do jednoczesnego zasilenia kuchenki na biwaku, elektrycznego roweru czy ekspresu do kawy. W razie potrzeby, z akumulatora EV6 można również naładować inny samochód elektryczny.

KIA EV6 - jak jeździ?

Na przestrzeni 3 dni, mogłem bardzo dobrze poznać właściwości jezdne EV6. Do wyboru mamy 3 tryby jazdy: „Normal”, „ECO” i „Sport”. Na autostradzie w normalnym trybie jest bardzo wygodnie i cicho. Podobnie jest w mieście. Wiedeńskie nierówności nie zrobiły na tym aucie żadnego wrażenia.

Najbardziej jednak spodobało mi się na górskich przełęczach. To właśnie wtedy KIA pokazuje swoje drugie oblicze, którego się nie spodziewałem. Po przełączeniu na tryb „Sport” zawieszenie się utwardza, a pedał gazu reaguje jeszcze szybciej. EV6 świetnie pokonuje zakręty, dzięki bardzo precyzyjnemu układowi kierowniczemu.

Inżynierowie świetnie się spisali. Stworzyli samochód, który na co dzień jest bardzo wygodny, ale równie dobrze poradzi sobie na krętych i szybkich drogach. Zamienia się wtedy w sportowy samochód, którym spokojnie możemy przewieźć kilku znajomych.

System rekuperacji jest fantastyczny. Dzięki funkcji „I-pedal” nie musimy używać hamulca, ponieważ auto samo wyhamuje i dodatkowo odzyska masę energii. Byłem bardzo zaskoczony, jak dobrze działa ten system i muszę powiedzieć, że zostałem jego wielkim fanem. Oczywiście łopatkami możemy zmieniać moc rekuperacji, ale uwierzcie mi, przez większość czasu będziecie mieli włączoną funkcję „I-pedal”.

KIA EV6 - design

KIA EV6 wygląda bardzo futurystycznie. Na rynku nie ma ani jednego auta, które wyglądałoby chociaż trochę podobnie do EV6. Ostre linie i opływowy kształt dodają  charakteru. Przechodnie aż odwracali głowy, aby jak najdłużej popatrzeć na piękną EV6.

W środku jest równie ekscytująco. Minimalistyczny kształt deski rozdzielczej jeszcze bardziej podkręca wrażenie jazdy futurystycznym autem. Fizyczne przyciski znajdziemy dopiero po uruchomieniu auta, których i tak jest mało. Większość funkcji obsłużymy za pomocą wielkiego, dotykowego ekranu.

System multimedialny działa bardzo dobrze. Interfejs jest nowoczesny i przejrzysty i bez żadnych problemów znajdziemy wszystkie ustawienia. Warto zwrócić wagę na wyświetlacz przezierny HUD, który nie tylko wyświetla najpotrzebniejsze informacje, ale korzysta z technologii rozszerzonej rzeczywistości. Podróżowanie umilała nam muzyka, która rozbrzmiewała z 14-głośników firmy MERIDIAN.

Na pokładzie mamy też do dyspozycji system Apple CarPlay i Android auto. Podłączenie telefonu trwa dosłownie kilka sekund.

Kierownica w kształcie wolantu jest bardzo ciekawa. Trzeba się do niej przyzwyczaić, ale po jakimś czasie poczujemy, że leży w dłoniach niemal idealnie. Bardzo mi się spodobał pomysł z umieszczeniem guzika do zmiany trybów jazdy właśnie na kierownicy. Takie rozwiązanie nie odciąga uwagi kierowcy od drogi, więc jest to praktyczne i bezpieczne.

KIA EV6 - zasięg

Chyba najważniejsza kwestia w autach elektrycznych. Producenci prześcigają się w danych o zasięgach swoich samochodów. W tym aspekcie KIA wypada też niesamowicie. Producent deklaruje około 500 kilometrów i w rzeczywistości tyle przejedziemy. Jest to naprawdę niesamowity wynik. Wychodzi na to, że EV6 możemy wybrać się nawet w dalszą podróż bez paniki o kończący się zasięg.

Ładowanie to też pestka. Podczas korzystania z ładowarek o mocy 150 kWh, samochód naładował się w 18 minut. Imponujący wynik. Z taką infrastrukturą, elektryki faktycznie mają sens.

KIA EV6 - najtańsze 500+ koni na rynku!

KIA EV6 dostępna jest w kilku wersjach elektrycznego napędu, z których najbardziej spektakularny, występujący w wersji EV6 GT wyposażony jest w dwa silniki generujące łącznie moc 585 KM. Auto jest w stanie osiągnąć pierwsze 100 km/h w 3,5 sekundy i rozpędzić się do 260 km/h! Akumulatory o pojemności 77,4 kWh pozwalają na przejechanie dystansu 400 km. Ta wersja może spokojnie konkurować z najszybszymi elektrykami na rynku. Jednocześnie jest to najtańsze 585 koni aktualnie dostępne, bo już za 281 900 złotych. Cena wydaje się być promocyjna i na pewno przyciągnie wielu klientów.

Dalej mamy już słabsze wersje silnikowe. Za podstawową wersję z silnikiem o mocy 229 koni i bogatym wyposażeniem zapłacimy 179 900 złotych. Ceny są bardzo atrakcyjne, a dodatkowo jest mnóstwo dostępnych samochodów od ręki, ponieważ koreański producent nie doświadcza problemów produkcyjnych. Na ten moment jest to jedyny producent, który nie ma opóźnień w dostawach aut do swoich klientów.

KIA EV6 - podsumowanie

Ewidentnie widać, że KIA jest na fali wznoszącej, a model EV6 jest tylko tego potwierdzeniem. Podróżowanie nią przez 3 dni po europejskich drogach to była czysta przyjemność. Miałem okazje poznać ten samochód w każdym calu i śmiało mogę powiedzieć, że jest to bardzo dobre auto. Innowacyjność w połączeniu z praktycznością i sportowym sznytem, wyszła projektantom tej marki wyśmienicie. KIA EV6 to będzie na pewno sprzedażowy hit.