Kevin Spacey niewinny

18-letni chłopak to syn dziennikarki telewizyjnej z Bostonu, Heather Unruh. Kobieta powiedziała mediom, że Kevin Spacey po upiciu jej syna miał mu rozpiąć rozporek i dotykać genitaliów. Syn miał uciec z baru, gdy aktor poszedł do łazienki. Gwiazda „House of Cards” zaprzeczyła tej wersji wydarzeń. W styczniu tego roku sąd rejonowy w Nantucket wydał wobec niego decyzję o zakazanie zbliżania się do powoda i jego rodziny oraz nawiązywania jakiegokolwiek kontaktu.

Próbując dowieść niewinności Kevina Spacey'ego, jego obrońca szukał dostępu do telefonu mężczyzny. Jednak w zeszłym miesiącu prawnik rzekomej ofiary przekazał sądowi, że telefonu nie ma. Sędzia zarządził, że jeśli telefonu nie uda się odnaleźć, 18-latek i jego rodzice będą musieli stawić się w sądzie, aby wyjaśnić, gdzie się znajduje. Według informacji podanych przez zagraniczne media, podczas wczorajszej rozprawy, prokurator stanu Massachusetts wycofał zarzuty wobec Spacey'ego. Ta decyzja była zgodna z wcześniejszymi przewidywaniami.

Upadek kariery Kevina Spaceya

Przypomnijmy, że od jesieni 2017 roku wobec zdobywcy dwóch Oscarów (drugoplanowa rola w „Podejrzanych” i pierwszoplanowa rola w „American Beauty”) wysunięto ponad 30 zarzutów dotyczących napaści seksualnej i napastowania seksualnego. Wszystko zaczęło się w październiku wspomnianego wyżej 2017 roku. Aktor Anthony Rapp publicznie oskarżył Spacey'ego o to, że próbował przemocą skłonić go do czynności seksualnych w 1986 roku, gdy miał zaledwie 14 lat. Spacey opublikował wówczas oświadczenie, w którym przeprosił za „głęboko niestosowne zachowanie po pijanemu”. Zastrzegał, że nie pamięta całej sytuacji. 

Po tym, jak został oskarżony o molestowanie seksualne, Netflix usunął go z obsady serialu „House of Cards”, co wiązało się z tym, że główną bohaterką 6. sezonu stała się Claire Underwood, grana przez Robin Wright. Nie były to jedyne reperkusje. Także Ridley Scott postanowił wyrzucić aktora z obsady filmu „Wszystkie pieniądze świata”. Ostatecznie rolę Johna Paula Getty'ego zagrał Christopher Plummer.

Od tamtej pory Spacey trzymał się z dala od mediów. Nie pojawił się również na planie żadnego filmu. Opublikował za to wideo w grudniu 2018 roku. Związane było właśnie ze sprawą z Nantucket. Mówił w nim m.in. o tym, że „nie będzie płacił ceny za coś, czego nie zrobił”. Wideo zatytułowane „Let Me Be Frank” wywołało sporo kontrowersji. Odebrano je jako bezczelne i niestosowne. Na razie nie wiadomo, co dalej będzie się działo z karierą filmową Spacey'ego.