W latach 2000. Kate Hudson przeszła przemianę z córki znanej matki do gwiazdy rom-comów i prawdziwej it-girl, której styl chciały kopiować wszystkie najmodniejsze dziewczyny. Dla młodszej wersji Goldie Hawn przełomem stał się występ w muzycznym dramacie „U progu sławy”. Później królowa komedii romantycznych nauczyła nas „Jak stracić chłopaka w 10 dni” i wcieliła się w niezapomnianą „Dziewczyną mojego kumpla”. Dzięki zaraźliwemu uśmiechowi i ujmującym rolom podbiła serca publiczności z całego świata. Ulubienicą mediów stała się także za sprawą życia osobistego. Tabloidy obsesyjnie przekazywały doniesienia o zamiłowaniu do imprez i randkach z rozpoznawalnymi muzykami. Na liście miłosnych podbojów gwiazdy znaleźli się między innymi Chris Robinson i Owen Wilson.
Przedmiotem zainteresowania plotkarskiej prasy był także wygląd dwudziestokilkulatki. W 2006 roku aktorka wytoczyła proces brytyjskiemu wydaniu National Enquirer. Na łamach gazety przypisano jej zaburzenia odżywiania. „To sama skóra i kości. Goldie jest coraz bardziej zaniepokojona, bo jej wcześniej czarująca i krągła córka zaczęła niknąć w oczach” – napisali dziennikarze. Gwiazda zaprzeczyła niepokojącym diagnozom i zażądała przeprosin za zniesławienie. „Nie mogłam pozostać obojętna na rozpowszechniane rażąco fałszywe kłamstwa, czuję ulgę, że sprawa została wyjaśniona” – mówiła po korzystnym orzeczeniu sądu. „To poważna choroba, a nie coś, co można umieścić na okładce” – kontynuowała w rozmowie z Red Magazine. „Chodzi o to, żeby dziewczyny kochały siebie. Chcę, żeby czuły się dobrze w swoich ciałach”.
Kate Hudson oskarża media o zaburzony obraz ciała i nieudane relacje
Kate Hudson rozwinęła temat zarzutów wysuwanych przeciwko mediom w podcaście Let’s Talk Off Camera. W rozmowie z Kelly Ripą wyznała, że określenia używane przez prasę potrafiły wpędzić w kompleksy. Co więcej, negatywnie wpływały na jej sprawy uczuciowe i kontakty międzyludzkie. „Byli tacy podli dla kobiet” – wspomina gazety z początków XXI wieku. „Powodem do wstydu były ciała zbyt chude i zbyt grube, chodzenie w spódnicy i cellulit”. Dodała, że „nie mogła porozmawiać z żadnym mężczyzną”, bo po chwili spekulowano, że jest on jej nowym partnerem. „Dosłownie nie mogłam usiąść i przywitać się z kimś”.
Na szczęście aktorka zrozumiała, że nie może brać do siebie medialnych rewelacji. Postanowiła odciąć się od krzywdzących treści. „Było tego tak dużo, działo się to w tak szybkim tempie, że nie byłam w stanie tego pojąć. Zdałam sobie sprawę, że muszę znaleźć sposób, aby się tym nie przejmować. Uświadomiłam sobie, że im gorzej się czułam, tym oni byli większymi zwycięzcami. Jeśli pozwoliłabym, żeby ta zła energia na mnie działała, oni wygrają”.
Komentarze