Ulubiona modelka Ameryki słynie z gibkiego ciała i kontrowersyjnych aktów. Była baletnica ma długie i smukłe nogi, jest bardzo wysportowana i zdrowa, ale wyjątkowo szczupła. Odkąd Karlie Kloss skończyła 19 lat, bardzo chętnie pozuje do aktów i śmiało prezentuje ciało. Dzięki tym zdjęciom wiemy, że pod skórą modelki nie ma ani grama tłuszczu. Tylko mięśnie i kości. Te kości potrafią wywołać gorące dyskusje. Sesja Stevena Meisela dla Vogue Italia wywołała falę krytyki w mediach i trafiła na blogi motywacyjne dla anorektyczek. W porównaniu z tamtą sesją, akty z Numéro wyglądają znacznie bardziej zdrowo, ale graficy magazynu i tak postanowili usunąć żebra widoczne kiedy modelka podnosi ręce.

 Karlie Kloss w Numero fot. Greg Kadel, po retuszu

Najbardziej zaskoczony jest sam fotograf. Greg Kadel jest jedną z gwiazd fotografii mody i uznał, że ingerencja w jego dzieło poszła za daleko. Do lifestyle'owego serwisu NY Mag "The Cut" przyszło następujące oświadczenie:

"Pragnieniem Grega było pokazanie Karlie, takiej jaka jest w naturze: smukłej, wysportowanej i pięknej. Dlatego udostępnił zdjęcia z sesji. Jest zszokowany i skonsternowany, że bez jego wiedzy Numéro zdecydowało się na mocny retusz zdjęć. Greg woli oryginalne fotografie i chce zdecydowanie podkreślić, że nie był świadomy obróbki zdjęć, a także, że uważa retusz zdjęć Karlie za niedopuszczalny i niepotrzebny."

Przedstawiamy obrobione zdjęcie, a w GALERII znajdziecie całą, świetną sesję opublikowaną przez Grega Kadela. Czekamy na więcej skanów z Numéro, bo instynkt podpowiada nam, że wiele zdjęć przeszło podobne poprawki.