Emitowany przez HBO serial komediowy „Figurantka” o wiceprezydentce Stanów Zjednoczonych Selinie Meyer dobiega już końca. Uroczysta, bardzo sentymentalna premiera siódmego, ostatniego sezonu odbyła się w nowojorskim Lincoln Center. Tego wieczoru na czerwonym dywanie pojawiła się plejada gwiazd (między innymi Lena Dunham) z odtwórczynią głównej roli, Julią Louis-Dreyfus i jej najbliższą rodziną na czele. Aktorka za występ w "Veep" była kilkakrotnie nominowana do Złotych Globów, zdobyła również nagrodę Emmy. Gwiazda zachwyciła oryginalną, przyciągającą wzrok elegancką stylizacją. Louis-Dreyfus miała na sobie zwiewną, błyszczącą, kojarzącą się z baletem kreację z tiulu z jesiennej kolekcji Marca Jacobsa, która (w porównaniu do tej zaprezentowanej na wybiegu) została lekko zmieniona i dopasowana do aktorki - usunięto z niej czarny drapowany materiał zasłaniający ramiona. Do wieczorowej kreacji aktorka dobrała granatowe dodatki, udowadniając tym samym, że pozornie niepasujące do siebie kolory, których łączenie powszechnie uważane jest za modowe faux pas, mogą wyglądać interesująco i stylowo – wystarczy jedynie dobry gust i wyobraźnia. Amerykanka miała na sobie satynowe szpilki od kultowego Manolo Blahnika oraz szafirowy komplet biżuterii nowojorskiej marki Nam Cho. Pod odcień butów dobrała też elegancki, flagowy kuferek od projektantki Gabrieli Hearst. Torebki nie można kupić aktualnie na stronie marki, gdyż jest na nią lista oczekujących.