Uważasz na swoją linię, dlatego zamiast kolorowych drinków wybierasz wino? Pamiętaj, że ten alkohol jest z winogron, które mają w sobie naturalnie występujące cukry. Ulubiony gatunek wina niezawsze jest niskokaloryczny i korzystny dla trawienia. Przekonały nas o tym najnowsze badania naukowe opublikowane przez New York Times. Na szczęście dzięki nim dowiedziałyśmy się również, które wino ma najmniej cukru. Nie musimy więc odmawiać sobie lampki będąc na diecie - pod warunkiem, że sięgniemy po właściwą butelkę. Zapewne nie zdziwi was fakt, że najwięcej cukru posiada wino deserowe. W jednej lampce znajduje się aż 8 g słodu! Do dietetycznych, niestety, nie należą wina różowe i białe, jak Chardonnay lub białe wino stołowe. W lampce każdego z nich znajduje się ok. 1.4 g cukru. Na wieczór z przyjaciółką wybierzemy więc soczyście czerwone Cabernet Sauvignon, mające 0,9 g cukru, czy Pinot Grigio, w jakiego lampce znajduje się zaledwie 0.6 g cukru. Do tego wina można sobie pozwolić na kawałek ciasta. 

Alkohol a ćwiczenia - czy faktycznie szkodzi? >>

Czerwone wino jest zdrowe! Poznajcie najnowsze badania >>

To ile cukru znajduje się w winie zależy również od producenta trunku. Niektórzy z nich dodają cukier w procesie fermentacji, jeśli winogrona nie są zbyt dojrzałe. Może on też pochodzić z niesfermentowanego soku winogronowego lub występować naturalnie w owocach. Dietetycy z Akademii Dietetyki i Żywienia w Nowym Jorku potwierdzają, że zawartość cukru w winie jest drastycznie mała w porównaniu z innymi alkoholami. Trzeba by pić wino z dużą regularnością, by faktycznie mogło zaszkodzić sylwetce. Nie ma się więc o co bać - czego potwierdzeniem są szczupłe Francuzki. Specjaliści przekonują, że większym niebezpieczeństwem są pozornie zdrowe produkty spożywcze, jak kupna granola, batony proteinowe i sosy do sałatek. Podczas zakrapianej nocy lepiej uważać na wódkę, słodkie likiery, rum, whiskey, tequilę czy gin. Warto też nauczyć się przyrządzać drinki w niskokalorycznej odsłonie (przepisy >>), by jedna szklanka procentów nie stała się dla nas bombą kaloryczną. 

5 najmniej i najbardziej kalorycznych alkoholi >>