Wszystkie Twoje ubrania zasługują na troskę i odpowiednią opiekę, nieważne skąd pochodzą. "Powinniśmy dbać o ubrania choćby z szacunku do środowiska naturalnego. Mimo że o recyklingu mówi się dziś mnóstwo, nadal poddawanych jest jemu ledwie 1 procent odzieży. Reszta w najlepszym przypadku kończy na wysypisku śmieci, bo proces odzyskiwania włókien nadal jest skomplikowany i dość kosztowny. Nie potrafimy też jeszcze oddzielić, na przykład, bawełny od elastanu, a to mieszanki stanowią większość oferty popularnych marek. Dlatego odpowiednio je czyśćmy, przechowujmy, odplamiajmy, a kiedy trzeba - naprawiajmy. Można powiedzieć, że przedłużając życie ubraniom, przedłużamy je planecie, czyli nam samym" - mówi Michał Zaczyński, dziennikarz i ekspert rynku mody. Z tymi z drugiej ręki jest oczywiście znacznie trudniej, niż z nowymi. Elementy vintage, czy te wygrzebane w lumpeksie są często znacznie delikatniejsze, zazwyczaj wymagają odnowienia, dłużej utrzymują specyficzny zapach, a biel koszul nie jest już tak nieskazitelna, jak mogłaby być. Co zrobić, żeby skutecznie i bezpiecznie odświeżyć ubrania znalezione w second-handzie i vintage shopie? Oto krótki przewodnik (z uwzględnieniem produktów!), za którym możesz podążać w ciemno. 

1. Fokus na metkę

O czytaniu metek mówi się coraz więcej i coraz częściej, jednak wiele z nas wciąż reagularnie pomija ten element pielęgnacji ubrań. Jeśli chcesz cieszyć się piękną garderobą vintage przez lata (a może nawet przekazać ją w przyszłości komuś bliskiemu), powinnaś zacząć traktować metki poważnie. I niech Cię nie zniechęcają znajdujące się na nich symbole. Ich czytanie jest prostsze, niż mogłoby się wydawać. Listę oznaczeń wraz z wyjaśnieniem możesz śmiało ukryć niedaleko pralki czy kosza na pranie tak, aby zawsze była łatwo dostępna. Nie próbuj wrzucać ubrań przeznaczonych do profesjonalnego prania chemicznego do pralki, ani mieszać różnych temperatur, czy odwirowywać wszystkiego jak leci

Kolejnym ułatwieniem będzie kupowanie ubrań podobnych do siebie ze względu na skład - unikaj różnorodnych mieszanek kilku sztucznych tkanin, a decyduj się na te naturalne, które wspólnie pokochają tryb "delikatne". 

2. Zaufana marka, zaufany produkt

Pranie elementów, które są dla nas szczególnie ważne, to nie miejsce na eksperymenty w zakresie środków do pielęgnacji. Wybieraj produkty zaufanych marek, o których skuteczności przekonały się pokolenia fashionistek - w tej kwestii śmiało możesz skorzystać z telefonu ratunkowego do mamy lub babci. 

Vanish to marka, której zaufało najwięcej Polek. Powód? Po pierwsze, wielofunkcyjne odplamiacze Vanish Oxi Action nie zawierają choloru, działają w zimnej wodzie i w krótkich cyklach, przez co skutecznie dopierają nawet najtrudniejsze zabrudzenia z delikatnych tkanin. Vanish Oxi Action wzbogacony o nową formułę zwalcza wszystkie rodzaje plam - z tłuszczu, z wina, z potu, z kawy, a także z błota, trawy i czekolady. Tak, nawet te dawno zaschnięte - właśnie dlatego są genialnym ratunkiem dla wszystkich ubrań i trampek znalezionych w sklepie vintage czy second-handzie.

3. Testuj, nie ryzykuj 

Przynosisz z vintage shopu piękną, jedwabną koszulę z koronkową aplikacją i... Nie, nie wrzucasz jej od razu do pralki z resztą brudnych ubrań. Z delikatnymi rzeczami z drugiej ręki nie warto ryzykować. Odświeżając delikatne koszule, swetry czy sukienki staraj się wybierać pranie ręczne w ciepłej, ale nie bardzo gorącej wodzie, z dodatkiem skutecznego detergentu. Nigdy nie wiadomo jak tkanina (szczególnie ta kilkunasto, czy kilkudziesięcioletnia) zareaguje na pranie w pralce czy też kontakt z innymi ubraniami. 

Proste? Koniec z metkowym lenistwem, wybieranie zaufanych marek i odrobina troski zapewni Twoim ukochanym ubraniom vintage jeszcze dłuższe, szczęśliwsze życie.