1. Bądź konsekwentna.

Trzeba wierzyć w to, co sięrobi. Dużo osób mówiło mi, że w Polsce taka marka jak K A A S K A S nie ma szans, bo u nas podoba się tylko szara „dresówka”. Okazuje się jednak, że jeśli masz coś oryginalnego do zaproponowania, zostanie to docenione.

  1. Przygotuj się na ciężką pracę.

Moda to oczywiście wielka pasja, ale też mój zawód. To nie jest siedzenie w biurze od 9 do 17, wymaga ciągłego zaangażowania. Trudno wyłączyć myślenie, bo kolekcja cały czas jest w głowie. Aby zostać projektantem, trzeba poświęcić temu mnóstwo czasu i energii. Na pierwszym roku studiów praktycznie mieszkałam w Katedrze. Wykładowcy byli bardzo wymagający, zdarzało mi się płakać ze zmęczenia. Dużo osób odpadło - zaczynało nas 13, skończyło 6. Studia na ASP weryfikują, czy nadajesz się do tego zawodu. Przez cztery lata całkowicie skoncentrowałam się na nauce - mało wychodziłam, praktycznie nie imprezowałam. To było trudne, ale wiem, że jeśli się czegoś chce, to trzeba się temu poświęcić.

  1. Bądź świadoma swojej wartości.

W tej branży trzeba wyrobić sobie zdrowy dystans. Mnie się udało. Znam wartość tego, co robię. Ciężko wyprowadzić mnie z równowagi, nie jestem nerwowa i potrafię działać pod presją. Sprawdziło się to na stażu u Richarda Nicolla podczas przygotowań do pokazu.

  1. Wyróżnij się.

 K A A S K A S  to nieustająco zmieniający się, żywy i otwarty eksperyment. Szukam inspiracji w sztuce, literaturze, muzyce, ale także w ludziach, których spotykam. Teraz w ramach projektu „My own Kaaskas” pokazujemy zdjęcia osób, które mają na sobie ubrania i dodatki K A A S K A S. Tym samym chcemy podkreślić, że są one częścią "kaaskasowego" świata. Myślimy teżo tym, żeby na naszej stronie pojawił sięblog, na którym będziemy przedstawiać młodych artystów. Chcemy, żeby K A A S K A S było marką, która łączy modęz innymi dziedzinami sztuki. Wydaje mi się, że w Polsce ciągle brakuje takiego podejścia. Nie chcemy byćoderwane od kontekstu i dbamy o to, żeby to co robimy, było spójne. 

  1. Znajdź partnera.

K A A S K AS założyłam wspólnie z moją starszą siostrąJulią. Ja zajmuję się stroną kreatywną, Julia - biznesową. Mamy też osobę od PR-u. To jest wymarzony układ dla każdego projektanta. Nie wyobrażam sobie, jak mogłabym działać bez takiej osoby jak Julia. Od zawsze jesteśmy blisko, rozumiemy się bez słów, mamy podobną estetykę. Ponadto, obie wyniosłyśmy z domu etos pracy.

Więcej o Kasi Skórzyńskiej przeczytasz w najnowszym numerze ELLE!