Indie należą do jednego z najbardziej zanieczyszczonych krajów świata. Na szczęście niedługo to ulegnie zmianie. W mieście Delhi, liczącym sobie ok. 10 milionów mieszkańców, właśnie wprowadzono zakaz używania jednorazowego plastiku. To koniec z plastikowymi sztućcami czy siatkami zakupowymi. Zmiany zostaną wprowadzone również w fabrykach żywności. Skorzysta na tym cały, światowy ekosystem, do którego zatruwania Indie przyczyniały się w dużej mierze. W Delhi znajdują się trzy ogromne wysypiska śmieci (Okhla, Gazipur, Bhwalswa) będące poważnym zagrożeniem dla środowiska i zdrowia ludzi. Tam plastikowe odpady są masowo palone, przez co zatruwają atmosferę. Większość śmieci trafia również do Jamuny, zapychając drugi największy dopływ rzeki Ganges. 

Zmiany zostały wprowadzone od stycznia bieżącego roku. Wcześniej taki zakaz pojawił się w 2009 roku i obejmował większe instytucje, jak szpitale, hotele, hipermarkety itp. Teraz władzom zależy na tym, by nawet na targach ulicznych zaprzestano korzystania z jednorazowych, plastikowych przedmiotów. To może być trudne do skontrolowania, jednak kara finansowa za złamania prawa ma być naprawdę wysoka. Już przed wprowadzeniem zakazu w sklepach zaczęto nakłaniać klientów do kupowania materiałowych toreb. Problem w tym, że są one znacznie droższe od plastikowych siatek, co zniechęca niektórych konsumentów. Jednak Indie nie zamierzają się poddać - czy taki zakaz powinien zostać wprowadzony również w europejskich krajach? To byłby globalny krok!