Od 28 lipca w Muzeum Powstania Warszawskiego będzie można oglądać wystawę Hello Helka. Nowelka na papier i wojnę. Na tej czasowej ekspozycji znajdą się papierowe laleczki stworzone podczas okupacji przez artystkę Janinę Giedroyć-Wawrzynowicz dla córeczki Róży. Kolekcję liczącą ponad 500 elementów Muzeum zakupiło w 2010 roku. Precyzyjnie malowane na papierze akwarelowym laleczki ukazują mieszkańców jednej kamienicy. Spojrzymy na świat dawnej Warszawy oczami 17-letniej Helki Malinowskiej i jej przyjaciół. Kamienicę, wnętrza mieszkań, dawne kawiarnie i sklepiki dla laleczek również z papieru wycięła współczesna artystka - Kasia Kmita. - Ja tworzę cały świat przedwojennej Warszawy dla tych laleczek, kamienice, wnętrza mieszkań,  ale robię to także dla mojej nieżyjącej już babci Władysławy Żórawińskiej, która w 1939 roku miała 11 lat i żyła z całą rodziną w Warszawie, więc i jej staram się "osłodzić" te przeżycia, ale czy można? - zapytuje Kasia na swoim instagramie.

Wystawa „Hello Helka” jest preludium do serialu. Już wkrótce ma bowiem powstać animowana produkcja opowiadająca o rodzinie i sąsiadach z jednej kamienicy w czasie okupacji oraz Powstania Warszawskiego. Serial będzie opowieścią o codzienności w czasach wojennej próby poprzez porównanie do obecnego życia młodych ludzi w okresie pandemii, tak samo pełnego lęku, niepokoju, niebezpieczeństw. Będzie mówił o tym, że mimo nieustannej presji, ograniczeń i trudności nawet w tak niekorzystnych warunkach jak okupacyjne realia można było być kimś – realizować swoje pasje i marzenia, planować, tworzyć, kochać, uczyć się. Polecamy!