Namieszał w domu mody Saint Laurent. Zmienił nazwę, zasłynął z muzycznych grunge’owych kampanii, sprawił, że francuska marka znów była na ustach wszystkich, a kobiety (niezależnie od wieku) marzyły o minisukienkach i rockowych ramoneskach jego projektu. Wszyscy zachwycali się także jego męskimi sylwetkami tworzonymi pod szyldem Dior Homme. Teraz Hedi znów wraca pod skrzydła LVMH

To już pewne. Miejsce Phoebe Philo zajmie Hedi Slimane. Projektant dołączy do zespołu francuskiego domu mody 1 lutego 2018 roku. Będzie odpowiadał także za męską kolekcję(!)- tym samym wprowadzi ją na rynek, linię haute couture, perfumy i działania artystyczne - prawdopodobnie także sesje wizerunkowe. Slimane jest w końcu także doskonałym fotografem. Pierwszą swoją kolekcję pokaże we wrześniu podczas Paryskiego Tygodnia Mody. Nie tylko my nie możemy doczekać się jego pierwszego pokazu dla Celiné. Nawet sam Karl Lagerfeld (prywatnie wielki fan Slimane’a) podsumował decyzję koncernu LVMH - „To będzie świetne”.