W środę w Londynie na czerwonym dywanie rozdania nagród BRIT Awards 2019 pojawiła się plejada gwiazd. I chociaż głównymi nagrodzonymi wieczoru okazali się Dua Lipa oraz Calvin Harris, a także – nieobecni na gali - Beyoncé i Jay-Z, to triumfatorką w dziedzinie stylu i w doborze kreacji okazała się Florence Welch. Wokalistka została nominowana do nagrody w kategorii brytyjskiej artystki roku, jej płyta natomiast miała szansę na statuetkę za najlepszy album roku, ale 32-letnia artystka tym razem nie została wyróżniona. Na tę okazję Angielka wybrała koronkową kreację Gucci, co oczywiście nie powinno dziwić, gdyż piosenkarka pełni rolę ambasadorki tej marki od ponad trzech lat. Zdaje się, że jest to współpraca idealna, ponieważ Florence stanowi ucieleśnienie wizji artystycznej dyrektora kreatywnego Alessandro Michele, którego projekty artystka często zakłada też na swoje koncerty. Romantyczna suknia w klimacie wiktoriańskim została zaprojektowana specjalnie dla niej. Serce wyhaftowane na delikatnej kreacji nawiązuje jednak do najnowszej wiosennej kolekcji Gucci, gdzie motyw ten przewija się dość często. Do tak wymagającego looku Florence założyła niemal niewidoczne spod długiej sukni srebrne sandałki na obcasie oraz kilka złotych, wyróżniających się pierścionków, również od Gucci (artystka była też twarzą linii biżuterii od włoskiej marki). Cała stylizacja prezentowała się jak wyjęta z mrocznej, romantycznej i bardzo stylowej baśni.