Natalia Kopiszka uwiodła nas luzem i wspomnieniami z dzieciństwa wplecionymi w jej kolekcję - i to po raz kolejny. Pierwszy raz zobaczyłyśmy jej projekty na pokazie zorganizowanym z okazji dziesięciolecia MSKPU i tam projektantka otrzymała od nas wyróżnienie. Na łódzkim Fashion Weeku KOPI postanowiła pokazać rozbudowaną wersję kolekcji, dodając do pastelowych sylwetek odrobinę czerni i szarości. Energiczna muzyka stanowiła tło dla oversize’owych płaszczy, szkolnych plecaków (dopasowanych graficznie do reszty looku), spodni 7/8, prostych golfów i polówek o długości tunik. Najmocniejszym punktem kolekcji KOPI jest niewątpliwie paleta barwna z udziałem pudrowego różu, tonami niebieskiego i bieli - słusznie tym razem przełamana czernią. Barwy te stały się także bazowymi grafiki, którą dla Kopiszki wykonała Grabovska – ilustratorka zajmująca się na co dzień rysunkami do książek i plakatami. Oprócz abstrakcyjnych akwarelowych wzorów, warto zwrócić uwagę na ciekawy kontrast między dzianiną a błyszczącymi maxi cekinami przywodzącymi na myśl rybie łuski. Wielkie swetrzyska w słodkim cukierkowym kolorze z rękawiczkami-palczatkami tworzą nieoczywistą ciekawą całość.

Wszystko zdaje się u projektantki być przemyślane: szare płaszcze w odcieni szarego betonu mają połyskujące wykończenie, białe sneakersy "szły" na wybiegu w parze ze skarpetkami powodując bezpośrednie skojarzenia ze szkolnym mundurkiem. Sama twórczyni w opisie kolekcji wspomina o beztrosce, blokowiskach i wymarzonym cukierkowym zachodzie. Nie są to wyłącznie nic nie znaczące słowa, bo to te inspiracje silnie przebijają się w kolekcji Kopiszki. Tak samo jak wpływ jej "mentora" i nauczyciela Michała Szulca. Szczególnie jeśli chodzi o nietypową stylizację, o którą pokusiła się projektantka. Landrynkowe sylwetki Natalia przyprawiła grunge'm. Modelki na głowie nosiły niesforne warkoczyki, a w nosie i w uszach maxi kolczyki - jak u Szulca na pokazie kolekcji Fire.

Fashion Week Poland OFF: Kopi jesień-zima 2015/2016 - GALERIA>>

Agata Wojtczak